Wpis z mikrobloga

Nic mnie tak w ostatnim czasie nie bawi, jak ruch obrońców polskich produktów w popularnych dyskontach. Analizują etykiety produktów pod kątem prawdopodobieństwa wystąpienia produktu ukraińskiego pochodzenia, pisząc przy tym komentarze typu:
"Lidl i Biedronka zmówiły się żeby pchać ukraiński towar!"
"Starsi i biedni ludzie to kupią i będą chorować!"
"Omijam duże sklepy i kupuje tylko w sklepach PSS lub prosto od rolników"
XDD
Nawet jak widzą że produkt jest Polski, ale w promocji, to na pewno jest z Ukrainy tylko przesypany u Polaka na zakładzie!
Dla takich użytkowników Twittera powinny być automatycznie żółte napisy ( ͡º ͜ʖ͡º)
#polityka #rolnictwo #jedzenie #ukraina #twitter
Wojciech_Skupien - Nic mnie tak w ostatnim czasie nie bawi, jak ruch obrońców polskic...

źródło: temp_file692696606962220853

Pobierz
  • 21
@szef_foliarzy: Wiem, jak ceny produktów potrzebnych do wyprodukowania wrącą do cen sprzed kryzysów wojenno-covidowych, to nikt nie będzie miał o to #!$%@?. Ale sam wiesz, że jest to mało prawdopodobne. Stąd protesty, bo ceny zboża spadają poniżej kosztów produkcji.