Wpis z mikrobloga

@Julius_90: Dopiero co na jebzdzidy było wytłumaczenie identycznego obrazka z neta jak widać tutaj tez trzeba tą historię tłumaczyć ale w skrócie miała uszkodzone nogi dlatego tak długo trwało.
  • Odpowiedz
@Julius_90: jest tak że kiedy masz bardzo słabą widoczność np w jungli to zaczynasz automatycznie chodzić w kółko i nie jesteś tego świadom to nie jest tak że tylko ta Pani tak miała ale każdy tak ma to utrudnia iście po prostej nawet jak wiesz że masz to robić.
  • Odpowiedz
@PandaCzarna: i niektórzy twierdzą, że tamtejszy teren jest wyjątkowo ciężki. Co innego zgubić się w polskim płaskim lesie gdzie możesz iść w każdym kierunku niemalże po prostej linii od A do B, a co innego krążyć po gęstej dżungli z nieprzednimi barierami terenowymi
Bananek2 - @PandaCzarna: i niektórzy twierdzą, że tamtejszy teren jest wyjątkowo cięż...

źródło: IMG_1435

Pobierz
  • Odpowiedz
@Julius_90: ale wrzuć też drugą dzidę, która dopowiada to co nie pasuje Wam pod teorię. Kobieta złamała jedną nogę a druga bodajże zwichnęła i żarła jagody z robalami, żeby czołgając się przeżyć. Cwaniaczki wierzące we wszystko co zobaczą w necie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Julius_90: ta wersja historii jest akurat na pierwszy rzut oka idiotyczna, napisana pod mizoginów.

Jednak co naprawdę było dziwne to jej tlumaczenie czemu poszła do auta inną ścieżką:

Chciałam wrócić drogą, którą przyszłam, ale moje przeczucie prowadziło mnie w inną stronę — a mam bardzo silny instynkt" — mówiła na łamach "The Times". "Powiedziałam więc, że mój samochód jest w tę stronę i będę brnąć, aż do niego dotrę" — dodała.
  • Odpowiedz
oj, ale gdyby to było aż takie proste to nie szukano by jej 17 dni


@jast: szukanie człowieka na zarośniętej wysepce to nieco trudniejsze zadanie niż szukanie cywilizacji. A z tego co czytałem to znaleźli ją cudem zauważając ją z helikoptera. Nawet nie rozpaliła ogniska sygnalizacyjnego bo po co komu taka wiedza i krzesiwo jak się wybiera w dżungle xdd
  • Odpowiedz
oj, ale gdyby to było aż takie proste to nie szukano by jej 17 dni


@jast: zakładam, że akcja poszukiwawcza dotyczyła ewentualnych zwłok, bo raczej nikt nie bierze do bani, że ktoś się zgubi na kilku kilometrach kwadratowych
  • Odpowiedz
oj, ale gdyby to było aż takie proste to nie szukano by jej 17 dni


@jast: a gdzie tam niby jest napisane, że szukali jej 17 dni? Nie napisali kiedy rozpoczęto szeroko zakrojona akcje poszukiwawcza tylko ze sie zgubiła na 17 dni.

Amanda Eller was lost for 17 days in the forest....
  • Odpowiedz
@szejas: Najlepsze jest to ze nie sama wielkość wyspy sprawia, że zgubić sie tam to wyczyn, ale samo ukształtowanie terenu (źleby na kraterze) wymuszają na tobie dotarcie do ścieżki, o ile starasz sie unikać bardzo niebezpiecznego przecinania złego w poprzek a sam zdrowy rozsadek mówi ze skoro to wyspa wulkaniczna to żleby muszą prowadzić do brzegu.
  • Odpowiedz
jest tak że kiedy masz bardzo słabą widoczność np w jungli to zaczynasz automatycznie chodzić w kółko i nie jesteś tego świadom to nie jest tak że tylko ta Pani tak miała ale każdy tak ma to utrudnia iście po prostej nawet jak wiesz że masz to robić.


@m_a_arc1n: to wyspa wulkaniczna, calutka pokryta równoległymi źlebami od szczytu wulkanu po samą plażę, sam teren wymusza na tobie utrzymanie linii prostej, tu
  • Odpowiedz
Nawet nie rozpaliła ogniska sygnalizacyjnego bo po co komu taka wiedza i krzesiwo jak się wybiera w dżungle xdd


@ShineLow: :DDDDD
Panie Bear Grylls, ale zdecydowana większość ludzi jak się wybiera do lasu czy w góry, nie zakłada że spędzi tam więcej niż dzień, walcząc przy tym o przetrwanie.

Już widzę jak przeciętny facet rozpala ognisko stukając o kamienie albo dwoma patykami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Julius_90 obejrzałem ostatnio film Monolit. Kwintesencja tego jak myśli kobieta i co robi w chwili zagrożenia. Każda jedna decyzja to pogarszanie sytuacji. Nie dało się tego oglądać. Panie mają po prostu inne mózgi, które z logicznym myśleniem nie mają wiele wspólnego.
  • Odpowiedz
@Julius_90: Pierwszego dnia złamała jedną nogę oraz uszkodziła kolano w drugiej. Przez pozostałe dni, póki jako tako mogła się ruszać, czołgała się/raczkowała w dół strumienia, aby dotrzeć do wybrzeża. Zrobiła wszystko to, co wykopki tu wypisują.
  • Odpowiedz
@NieBendePrasowac: proszę cię, nożyk z krzesiwem to jest koszt 30 zł, a jak się wybierasz w dżungle to serio trzeba być nieodpowiedzialnym żeby nie wziąć choćby tego już nie mówiąc o telefonie bo dzbanica jego też nie wzięła idąc w las xd Ognisko sygnalizacyjne czy układanie z kamieni sos to nie jest wiedza tajemna dla fanatyków survivalu

Edit: wyżej ktoś napisał że złamała nogę, nie znalazłem tego info wcześniej więc zawracam
  • Odpowiedz