Wpis z mikrobloga

@paw4da przecież możesz założyć biznes, stworzyć coś nowego. Możliwości zarobku jest sporo. Może zaczniesz pisać powieści detektywistyczne i z tego żyć? Czemu masz takie miękkie podejście ?
toć lęki znikają jak zaczniesz pracę


@Mutin: chu.. prawda. Pracowałem przez wiele lat i lęki w ogóle nie zniknęły. Ba. wcześniej chodziłem do szkoły przez 12 lat, a potem na studiach 3 lata. Jak miałem lęki, tak dalej mam. Tylko, że przez te wszystkie lata chodzenia do szkoły, na studia, do pracy, mój stan tylko się jeszcze pogorszył. Nabawiłem się pełnoskalowej nerwicy, gdzie życie to prawdziwie cierpienie i czujesz się jak
@ziomus0812 też miałem nerwicę. I dzięki no fakt terapii i jednemu poradnikowi wyszedłem z tego. Fakt przypadek przypadkowi nie równy, ale to co napisałeś bardziej wygląda jak wypalenie, przeciążenie stresem niż nerwica. Niemniej wierzę że z tego wszystkiego wyjdziesz. Ten poradnik. O którym pisałem na zdjęciu
Mutin - @ziomus0812 też miałem nerwicę. I dzięki no fakt terapii i jednemu poradnikow...

źródło: temp_file900857823230366341

Pobierz
@Mutin: Jak ktoś jest normalny, to dla niego ekspozycja działa doskonale, bo lęki są nieuzasadnione. Jak ktoś jest nienormalny, to ekspozycja #!$%@? daje, bo nagle okazuje się, że te lęki są nie bez powodu. Normicki nigdy nie zrozumieją życia jako autysta, który co chwilę się ośmiesza i kompromituje, bo nie radzi sobie z tym światem
@Rimbolo czemu uważasz że próbowanie czegokolwiek= ośmieszanie ? Nie rozumiem trochę po co zadawać takie pytania z tezą. Ekspozycja nie wiąże się z ośmieszaniem. Dziwne masz trochę podejście bracie
@Mutin: Wiąże się z tym, jeśli stale robię z siebie głupka, bo sprawiają mi trudność rzeczy, które dla normalnych ludzi są tak proste, że nawet o nich nie myślą i oczywiście dają mi do zrozumienia jaki to ze mnie idiota. Takie są moje doświadczenia i ja nie wiem jak może to komuś pomóc. Jedyne moje wnioski wyciągnięte z tego są takie, że trzeba odbebnic minimum potrzebne do przetrwania i resztę czasu
@Rimbolo akurat ja wychodzę z innej szkoły radzenia sobie z lękiem. Jedyny sposób żebym mógł walczyć to niestety jak to nazywasz szukanie możliwości rozwoju co może prowadzić do poniżenia się i stosuje turbo szczegółowy kalendarz tygodniowy. Raz w tygodniu siadam na 3-4 godziny i rozpisuje co do godziny plan na kolejny dzień. Wierzę że z czasem będziesz radzić sobie coraz lepiej
@qew12: Autobusem? Zły kierunek chłopie. Podobno masz problem z kontaktami z ludźmi, a tam będziesz miał nie tylko ciągle zmieniających się ludzi, ale też najgorszych patusów, już nie wspomnę o wydarzeniach na drodze. Jak chcesz iść w tym kierunku to już prędzej tramwaj, a lepiej ciężarówka / bus gdzie użerać to będziesz się tylko na magazynach.
@Nowekonto1238: Nie mam problemu z robieniem zakupów, wyjściem na zewnątrz, a nawet jazda na drugi koniec kraju pociągami na zmianę z busami. Zupełnie obcy ludzie nie mają takiego znaczenia. Zupełnie inaczej wygląda, kiedy np. w racy trzeba pokazać jak coś zrobić kilka razy, kiedy innym wystarczy raz, albo kiedy nie rozumie się o co komuś chodzi, bo nie zostało prosto i jasno wytłumaczone jak debilowi i nie umiem się domyslic o