Od ponad 3 lat robie nocki w cukierni u prywaciarza. 6 dni. Nie mam nawet 4k na rękę. Wczoraj trafiła mi się oferta pracy, którą chciałem wykonywać już dawno. Niedawno zwolnił się u nas dobry pracownik, który wszystko potrafił zrobić, był wszechstronny. Teraz zostało nas dwóch i wiem, że jeśli ktoś z nas się zwolni, to szef będzie miał mokro. Zresztą jestem aż nadto empatyczny, bo nie chce zostawiać kumpla z jakimś nowym bambikiem, który sam nic nie zrobi. Jestem w kropce. Co byście zrobili na moim miejscu?
@vofeen idź na rozmowę do nowej pracy, jeśli będą cię chcieli to wtedy rozważaj odejście z obecnej pracy. Moim zdaniem szef ma cię gdzieś, a ty się niepotrzebnie przejmujesz. Kolega też pewnie myśli o zmianie roboty i prędzej czy później odejdzie.
@ChissCake: Sęk w tym że obowiązuje mnie 3 miesiące wypowiedzenia, a za tyle czasu w tamtej pracy już na pewno nie będzie oferty. Jedyna szansa to za porozumieniem stron i wydupcam stąd już za chwile
@Strigiformesman: bo mam chyba za dobre serce. Wiem że powinienem postawić swoje dobro nad dobro szefa
Skoro wiesz co robisz nie tak, wiesz co powinieneś zrobić i czytasz co ci ludzie piszą to co trzeba jeszcze zrobić żebyś poczynił odpowiednie kroki? ¯_(ツ)_/¯
@vofeen: ale chłopie, to najpierw dogadujesz się z drugą firmą, mówisz im co i jak z twoim wypowiedzeniem, jak będzie git to podpisujesz z nimi list intencyjny, dopiero potem składasz wypowiedzenie i wszystko załatwione. I przede wszystkim #!$%@?, olej tego Janusza, on nie patrzy na to, że zarabiasz grosze i możesz za te kasę ledwo sobie radzić.
@vofeen: chłopie ja w pracy na głos walę co mi się nie podoba z dwóch prostych powodów 1. wszyscy co tu już długie lata są się zasiedzieli i sie przyzwyczaili, że ich jebią i sami się nie odzywają, więc kółko się zamyka 2. ja pracuję żeby mieć za co żyć, żeby dzieciom zapewnić jakiś poziom życia, żeby móc odłożyć pieniądze i im też móc później pomóc żeby trochę im ułatwić start
@vofeen ,,drugiego takiego nie znajdzie’’ xddd pierwsza zasada pracy jest taka, ze nie ma ludzi niezastąpionych. Przed Tobą firma istniała i długo po Tobie będzie.
@vofeen: idziesz po podwyżkę. Nie dostajesz to rzucasz wypowiedzenie. Masz okres wypowiedzenia 3 miechy, na te trzy miechy idziesz do psychiatry po zwolnienie na wypalenie zawodowe. Przez trzy miesiące ogarniesz jakąś robotę a i odpoczniesz. Każdy z nas dla pracodawcy jest zwykłym szczurem któremu musi zapłacić 10tego, nie miej sentymentów. I w pracy nie ma kolegów, są znajome twarze tylko :).
@vofeen: Daj spokój. Zostań jeszcze i popracuj z rok czy dwa. Odejdziesz i firma się #!$%@? przez ciebie. Czasami lepiej zostac i się przemęczyć niż popełnić grzech.
Wczoraj trafiła mi się oferta pracy, którą chciałem wykonywać już dawno.
Niedawno zwolnił się u nas dobry pracownik, który wszystko potrafił zrobić, był wszechstronny. Teraz zostało nas dwóch i wiem, że jeśli ktoś z nas się zwolni, to szef będzie miał mokro. Zresztą jestem aż nadto empatyczny, bo nie chce zostawiać kumpla z jakimś nowym bambikiem, który sam nic nie zrobi. Jestem w kropce. Co byście zrobili na moim miejscu?
@vofeen: sam sobie odpowiadasz na pytania
Skoro wiesz co robisz nie tak, wiesz co powinieneś zrobić i czytasz co ci ludzie piszą to co trzeba jeszcze zrobić żebyś poczynił odpowiednie kroki? ¯_(ツ)_/¯
I przede wszystkim #!$%@?, olej tego Janusza, on nie patrzy na to, że zarabiasz grosze i możesz za te kasę ledwo sobie radzić.
1. wszyscy co tu już długie lata są się zasiedzieli i sie przyzwyczaili, że ich jebią i sami się nie odzywają, więc kółko się zamyka
2. ja pracuję żeby mieć za co żyć, żeby dzieciom zapewnić jakiś poziom życia, żeby móc odłożyć pieniądze i im też móc później pomóc żeby trochę im ułatwić start
@GrzegorzPorada: tutaj frajerem akurat nie jest szef – on jest januszem
@vofeen żaden argument, do mojego zakładu na prawdę sporo ludzi dojeżdża 30-40km, żeby zarobić 4-5k.
Chyba, że nie masz samochodu to okej.
Poza tym jak już Ci reszta powiedziała - uciekaj.