Aktywne Wpisy
fatoom87 +1532
Tez macie tak, że z wiekiem co raz mniej ciągnie was do alkoholu?
Jak pomyślę, że następnego dnia będę się czuł fatalnie to wolę nie pić, żeby ranio wskoczyć na rower czy porobic coś fajnego.
#alkoholizm #alkohol
Jak pomyślę, że następnego dnia będę się czuł fatalnie to wolę nie pić, żeby ranio wskoczyć na rower czy porobic coś fajnego.
#alkoholizm #alkohol
Beszczebelny +341
Obczajam ten kalkulator "kredytu 0%" i się śmieję xD
1. Single praktycznie wykluczeni czyli jako 30letni facet zarabiajacy np 8000zł nie masz szans na mieszkanie w mieście i tym samym jesteś wykluczony z przyszłego tworzenia związku, rodziny i produkcji ilości Polaków.
2. Patola z trójką dzieci może za to wziąć piękne deweloperskie mieszkanie za prawie 700 tys i płacić ratę....1375zł.
1375zł! xddd przecież przy tego typu racie to jest ogromne pole do
1. Single praktycznie wykluczeni czyli jako 30letni facet zarabiajacy np 8000zł nie masz szans na mieszkanie w mieście i tym samym jesteś wykluczony z przyszłego tworzenia związku, rodziny i produkcji ilości Polaków.
2. Patola z trójką dzieci może za to wziąć piękne deweloperskie mieszkanie za prawie 700 tys i płacić ratę....1375zł.
1375zł! xddd przecież przy tego typu racie to jest ogromne pole do
Wymienię poniżej jakie czynniki moim zdaniem wpływają na niską dzietność.
1) powszechny dostęp do internetu i telefonów z ekranem dotykowym gdzie są aplikacje randkowe. To powoduje, że 20% top facetów zgarnia 80% (zasada pareto), a przecież wiadomo, że te 20% facetów nie będzie się żeniło i ograniczało do jednej, bo jaki on ma w tym interes? Ewolucyjnym interesem faceta jest przekazanie jak największej ilości genów z jak największą ilością #rozowepaski i nie zajmować się wychowaniem. Tymczasem każda kobieta chce jak najlepszego (czyli kogoś z tych 20%) i żeby się on ograniczył tylko do niej, a to się nie uda. Rezultat? Kilku facetów ma haremiki do bzykania bez zobowiązań.
2) tani transport zarówno lądowy jak i powietrzny. Dawniej rynek matrymonialny ograniczał się do kilku wiosek, no rzadko kto oddalał się od swojej chałupy na więcej niż 5 km, więc rynek matrymonialny kręcił się w okół kilku wsi. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie dzięki internetowi zmeczować się z alvaro, ricardo czy innym enrike z mediolanu lub walencji i tam do niego polecieć. To samo tyczy się emigracji kobiet ze wsi do miast i tak samo częściej to kobiety emigrują za granicę niż faceci. A wiadomo, że związki międzyrasowe i międzykulturowe mają nikłą szanse na przetrwanie.
3) antykoncepcja. Mało kto płodzi dziecko z myślą „o zróbmy sobie dziecko” (no chyba, że ma 35+ lat jest kobietą i czuje, że to ostatni moment). Nie oszukujmy się, większość z nas wzięła się z wpadki.
4) brak kasy, niskie zarobki, brak mieszkania i wysokie ceny.
5) moim zdaniem wyimaginowany problem umieralności przy porodzie. No sorry, ale nawet w dzisiejszych realiach NFZ jest to promil w porównaniu do tego co było kiedyś (w czasach naszych babć i prababć gdy rodziło się więcej dzieci). Krótko mówiąc jest to urojony problem, ale nie ważne jak jest, ważne jest jak ludzie myślą, że jest…
6) wzrost ateizmu i odejścia od Boga. Gdy się popatrzy, to jednak rodziny religijne i konserwatywne mają więcej dzieci niż rodziny ateistyczne i liberalne i to jest fakt.
7) wychowywanie się w patologicznych rodzinach i złe wzorce rodzinne, które na poziomie emocjonalnym powodują, że nie są w stanie stworzyć trwałego związku (ja jestem tego przykładem).
Wszyscy zabierają się do tematu nie od tej strony co trzeba, bo jeszcze większym problemem jest brak tworzenia się trwałych związków monogamicznych od niskiej dzietności. Żeby były dzieci, to najpierw muszą być trwałe monogamiczne związki, a tych właśnie nie ma.
#takaprawda #demografia #polska #zwiazki #niepopularnaopinia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: problemy demograficzne Włoch, Japonii czy Niemiec zaczęły się 50 lat temu. Gdzie mieli wtedy telefony i aplikacje?
Glownym powodem jest zmiana modelu spolecznego i ilosc zasobow, ktore nalezy wlozyc w dziecko aby osiagnelo samodzielnosc (kiedys wystarczylo jesc dac, a teraz potrzeba setek tysiecy godzin edukacji zeby dociagnac kogos do poziomu mozliwosci zarabianai minimalnej)
Drugim powodem jest brak potrzeby i korzysci z posiadania dzieci vs kiedys dzieci na Ciebie robily w polu
Komentarz usunięty przez moderatora
Żadne mycie i golenie się nie zmieni wzrostu i np. braku włosów. Można być zadbanym, mieć ciekawe zainteresowania, dobry zawód, działać społecznie, ćwiczyć, być dynamicznym, a i tak mieć niemal zerowe powodzenie u dziewczyn, które same coś sobą reprezentują.
Mówię z perspektywy siebie.
A peruki to gówno najgorsze.
Poza tym, ja tu mówię o dziewczynach, które coś sobą reprezentują. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że ty się do nich nie zaliczasz.
Na nie pocieszenie pewnie nie ty będziesz z tego korzystał.
@mirko_anonim: to jest nawet top 1
Czy to powody, by skazywać innych na karę życia?...
Nie, powodem niskiej dzietności nie jest ekonomia. A dokładniej, nie jest powodem głównym, a co najwyżej jednym z wielu.
Komentarz usunięty przez autora
To, co opisujesz, nie jest żadnym konsensusem i nieważne ile fikołków zrobisz, nim się nie stanie.
Nauka o tym co wybiora w zyciu ludzie jest ekonomia,.