Wpis z mikrobloga

W małej wiosce mieszkał chłopiec o imieniu Michałek. Od chwili urodzenia był niemy, ale mimo tego był radosnym i ciekawym świata dzieckiem. Jednak Michałek miał pewien dziwny nawyk - uwielbiał żuć gumę do żucia. Żuł ją wszędzie: w szkole, podczas spacerów, nawet gdy pomagał rodzicom w polu.

Dorosłym w wiosce nie podobało się to zachowanie Michałka. Ostrzegali go, że żucie gumy przez długi czas może być szkodliwe dla zdrowia. Ale Michałek nie słuchał ich ostrzeżeń. Uwielbiał uczucie sprężystej gumy w ustach i nie zamierzał z niej rezygnować.

Dni mijają, a Michałek coraz bardziej pogłębiał swój nawyk. Żuł gumę godzinami, czasami nawet przez całe dnie. Nie zwracał uwagi na ostrzeżenia dorosłych, które wciąż brzmiały jak echo w jego uszach.

Niestety, jednego dnia przyszła zguba. Michałek żuł gumę, jak zwykle, gdy nagle poczuł, że coś jest nie tak. Jego oczy zaczęły boleśnie piec, a świat zaczął się rozmazywać. Próbował zrozumieć, co się dzieje, ale było za późno. Wkrótce stracił wzrok.

Wioska zasmuciła się losem Michałka. Przyjaciele i rodzina żałowali, że nie słuchał ostrzeżeń i nie zrezygnował z niezdrowego nawyku. Michałek stał się symbolem tego, co może się stać, gdy ignorujemy mądrość dorosłych i nie dbamy o swoje zdrowie.

Od tego czasu w wiosce opowiadano historię o niemym Michałku, który żuł gumę tak długo, aż oślepł, jako przestrogę dla wszystkich, którzy zapominają o tym, co naprawdę jest ważne.

#przegryw #pasta #chatgpt #michalek
  • 2