Wpis z mikrobloga

od sylwestra nie piję już alkoholu. Nie potrafię się kontrolować, i jeśli kupię w piątek 4 piwa i powiem sobie, że 2 wypiję w piątek 2 w sobotę, a ostatecznie wypijam 4 w piątek i jeszcze potem szukam czy coś nie zostało po szafkach, to znaczy że chyba coś jest nie tak.

Wyszedłem z założenia, że jeśli ropiejącej ręki nie da się wyleczyć, to trzeba ją uciąć.
#alkoholizm #oswiadczenie
  • 86
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@staryalkus: same here xd tylko u mnie nie od sylwestra, a 3-4 dni później, no ale powody podobne. U mnie problem z chlaniem głównie jest gdy gdzieś wychodzę. Możliwości jeśli chodzi o chlanie mocno spadły, więc w sumie dość szybko czuję otępienie, no ale przede wszystkim wolę nic nie pić, niż wypić 3-4 piwa/driny. Taka ilość to wstęp do wieczoru/biforek, a obecne możliwości sprawiają, że niewiele więcej potrzeba, żeby się
  • Odpowiedz
@staryalkus ja mniej chleje niż kiedyś bo mam problem z kacami, jak porządnie popije w piątek to kac trzyma do niedzieli/poniedziałku i po prostu mam uczucie zmarnowanego weekendu, że nic nie zrobiłem produktywnego xD
  • Odpowiedz
  • 108
@staryalkus gratuluję mireczku i nie słuchaj p---------a, że to żaden alkoholizm bo nie walisz do oporu. Jeśli Ci to przeszkadzało i wymykało spod kontroli to zrobiłeś słusznie i życzę powodzenia.
  • Odpowiedz
@staryalkus: jakbyś nie potrafiłsię kontrolować, to byś od razu wypił to co masz u siebie i być może poszedł po kolejne, a nie sobie aptekarsko dawkował
choć rzucenie wyjdzie ci tylko na zdrowie, fizyczne i psychiczne
  • Odpowiedz
@staryalkus: decyzja o zaprzestaniu spozywania alkoholu to bylo najlepsza decyzja jaka podjalem w zyciu. Bez alko wszystko jest prostsze i mniej skomplikowane; na imprezach moze i na poczatku jest lipa, ale jak sie juz towarzystwo n-----e i jestes jedynym trzezwym... to wtedy jest zabawa (watpliwa moralnie, o czym zawsze pisze)
  • Odpowiedz
@staryalkus: nie słuchaj o tej odcinie. Jesteś alkoholikiem. Mam tak samo. Albo jak znajomi przyjdą i dostanę p--o, to robię "a daj jedno" i potem kończy się tak, że mam rano kaca bo zeruje wszystko. Zrób badania krwi darmowe (raz do roku są free chyba) i sprawdź jak Twój organizm. Też tak robię właśnie i próbuje się do ładu doprowadzić. Mój ojciec oststnio wylądował w psychiatryku po cugu gdy stracił
  • Odpowiedz
@staryalkus miałem dokładnie tak samo, od 2014 roku tak funkcjonowałem. Z tym że od 5 lat to ja piłem codziennie 3-4 piwa plus 2-3 setki. Potrafiłem normalnie pracować ale wydajność ze 30%. Poniedziałki były takie ciężkie że drgawki często i gęsto po weekendzie. Każda regularna dawka jest alkoholizmem. Ja rok temu rzuciłem na 4 miesiące picie ale się złamałem i piłem do końca roku w trybie tydzień roboczy "lekko" czyli 3-4
  • Odpowiedz
  • 27
Widzę że mało kto w tym kraju kto ma problem z alko zdaje sobie z tego sprawę w ogóle. Nawet jak pijesz tylko jedno p--o na wieczór ale wiesz że musisz je wypić bo nie zaśniesz to jest alkoholizm. Jeśli o weekendzie myślisz w ten sposób że będzie można się napić to też jest alkoholizm. Ludzie którzy nie mają z tym problemu po prostu nie myślą o tym, dla nich w każdej
  • Odpowiedz
i jeśli kupię w piątek 4 piwa i powiem sobie, że 2 wypiję w piątek 2 w sobotę, a ostatecznie wypijam 4 w piątek i jeszcze potem szukam czy coś nie zostało po szafkach, to znaczy że chyba coś jest nie tak.


@staryalkus: To raczej normalna reakcja na a-----l. Bez sensu jest tak być niedopitym przez resztę wieczoru :) Ale masz rację - skoro masz takie rozterki i źle się
  • Odpowiedz