Wpis z mikrobloga

TLDR:


W dniu wczorajszym (05.02.2024 r.) mojej mamie zepsuł się telewizor, więc dzisiaj postanowiłem pojechać z nią po nowy sprzęt. Najpierw odwiedziliśmy sklep Neonet. Tam, sprzedawca polecił nam telewizor QLED marki Hisense w cenie 2199zł (to istotne w tej historii) który był na wystawie. Stwierdziliśmy, że nam się podoba, ale podjedziemy do sklepu Media Expert, żeby zobaczyć czy nie mają jeszcze jakichś innych telewizorów, które by nam pasowały. Tak też zrobiliśmy.

Na miejscu, w sklepie Media Expert okazało się, że nie ma większego wyboru, ale na wystawie mają dokładnie ten sam telewizor co w Neonet, w dokładnie tej samej cenie. Aby zaoszczędzić czas, postanowiliśmy kupić telewizor w Media Expert. Po przekazaniu informacji o chęci zakupu sprzedawcy, ten rozpoczął proces sprzedaży.

Będąc przy jego stanowisku poinformował nas, że na telewizor może być udzielony rabat, jeśli zdecydujemy się podać dane do umowy przedłużonej gwarancji, która miała rozszerzać gwarancję podstawową do 5 lat. Zapytałem więc Pana sprzedawcy: "Rozumiem, że jest rabat na telewizor ale ile trzeba zapłacić za dodatkową gwarancję?", Pan sprzedawca Mateusz odrzekł, że dodatkowa gwarancja kosztuje 500zł, ale zrobi tak, że końcowa cena za telewizor wyjdzie taka sama jakiej oczekujemy (2199zł). Zapytał jeszcze czy chcemy skorzystać z dodatkowych usług typu kalibracja telewizora, na co odrzekliśmy że żadnej dodatkowej usługi nie potrzebujemy.

Poszliśmy do kasy, gdzie okazało się, że cena telewizora z przedłużoną gwarancją wyniesie jednak 2238zł. Stwierdziliśmy, że to nie dużo jak za dodatkową gwarancję i akceptujemy tą cenę. Pan Mateusz, powiedział, że w takim razie idzie po wybrany przez nas telewizor i sprawdzi przy okazji czy nie ma uszkodzonej matrycy. Gdy odchodził upewniłem się jeszcze, że rozmawiamy o fabrycznie zapakowanym telewizorze (nie z ekspozycji), na co on odrzekł twierdząco. W czasie gdy Pana Mateusza nie było, dokonywaliśmy płatności i podpisywaliśmy umowę przedłużonej gwarancji.

Pan Mateusz wraz ze swoim kolegą przynieśli karton z telewizorem, pomogli nam go zapakować do auta i się rozeszliśmy.

Po przyjeździe do domu i chęci rozpakowania nowego sprzętu, okazało się, że to nie jest ten telewizor który chcieliśmy kupić. Istotnie, był to telewizor marki Hisense ale w technologii LED (a nie QLED jaki był na wystawie). Zerknąłem na paragon zakupu, a tam pozycje:
- Telewizor HISENSE 50A6K 50" LED - cena 1799zł
- Rabat - (-150zł)

Pan Mateusz, przez chęć sprzedaży dodatkowej gwarancji sprzedał nam całkiem inny telewizor (o 400zł tańszy) i udzielił na niego 150zł rabatu, tylko po to aby ukradkiem wepchnąć dodatkową gwarancję za 468zł i aby cena końcowa telewizora była taka jak przez nas oczekiwana (okolice 2200zł).

Po odwiezieniu telewizora z powrotem do sklepu, Pan Mateusz tłumaczył się wymianą ekspozycji na sklepie, przez co myślał, że wybraliśmy inny model oraz tym, że w systemie ten telewizor, który nam sprzedał ma cenę podobną jak ten, który chcieliśmy pierwotnie kupić (gdzie na paragonie widniała cena 1799zł)

Ostatecznie, pieniądze za niechciany telewizor zostały zwrócone na kartę, którą była dokonywana płatność, a pieniądze za przedłużoną gwarancję zostały zwrócone w gotówce do ręki.

Nie wiem czy to częsta praktyka w sklepach @Media_Expert ale przy zwrocie pieniędzy nikt z obsługi (zwrotu dokonywała inna osoba niż Pan Mateusz) nawet nie starał się tego zakwestionować albo przeprosić. Być może nie byliśmy pierwszymi osobami wobec których zaistniała taka "pomyłka". Sprawdzajcie, co kupujecie i co jest wam wydawane.

#afera #mediaexpert #oszukujo
mcfly21 - TLDR:
SPOILER

W dniu wczorajszym (05.02.2024 r.) mojej mamie zepsuł się te...

źródło: tv

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KwadratPolski: Błędne myślenie :( Polisy to po prostu parametr który trzeba wykonać na jakimś poziomie. Nie ma za nie jakiś super premii o których piszą wykopki (z takiej gwarancji za 468zł chłopak dostał jakieś 9zł brutto) więc nie miał 'niezłej premii' :/
@Iskaryota Patrzy się tylko na model na tabliczce na boku opakowania. Aczkolwiek tutaj słabo to wygląda, pomylić LEDa z QLEDem xD Ja przez kilka dobrych lat raz
  • Odpowiedz
  • 5
@Notakaprawda, @Iskaryota: Ale tu nie ma mowy o pomyłce na magazynie. LED został mi sprzedany bez mojej wiedzy już przy stanowisku na sklepie o czym świadczy paragon. Ja od samego początku chciałem QLEDa. Gdyby pomyłka nastąpiła na magazynie, to na paragonie widniałby QLED i wtedy nie byłoby większego problemu - pomyłki się zdarzają.
  • Odpowiedz
@mcfly21 te wszystkie dodatkowe #!$%@? okolosprzedazowe to rak, który w dodatku rozrasta się w strasznym tempie i daje przerzuty na coraz to nowe branże. Mnie wszystkie elektromarkety przez to dziadostwo odstraszają i omijam je z daleka. Kupije tylko przez internet bo szukam sprzętu i interesuje mnie sam sprzęt, a nie strata czasu na odmawianie sprzedawcy litanii dodatkowych pierdół, które próbuje mi wcisnąć. Ci pseudosprzedawcy nie szanują kompletnie czasu klienta. A ja
  • Odpowiedz
@mcfly21 media expert to najgorszy syf i takie praktyki są u nich częste. Jak tylko mogę to nie kupuję tam nic. Kiedyś kupiliśmy pralkę z wniesieniem i montażem i oczywiście zabraniem starej pralki no i pan co przywiózł stwierdził, że on monitorować nie będzie bo jest kiepskie dojście i za dużo roboty a starą to może zabrać ale za 20 zł xD patologia
  • Odpowiedz
  • 0
@losowy_fajny_login: Większość sprzętu też kupuję przez internet. Z TV było trochę inaczej, bo wiem jak kurierzy traktują przesyłki i w razie szkody nie chciało mi się tracić czasu na odsyłanie/nie przyjmowanie paczki.
  • Odpowiedz
@mcfly21: glupie #!$%@?, na kazdym kroku chca cie wydymac w dupsko,’trzeba byc non stop czujnym, od zycia w Polsce momentami paranoi mozna dostac
  • Odpowiedz