Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Maxior99: oczywiście, że to głupoty, ale ma cos trzeba zwalić. Jestem millenialsem ze stolicy i znam sporo par, które mają juz spłacone spore mieszkania, łącznie zarabiają okolice 20-30k do ręki i nawet nie myślą o zakładaniu rodzin. Wola skupić się na podróżowaniu i imprezach a mowa o ludziach w okolicach 35lat więc to już absolutnie ostatni dzwonek by brać się za robienie dzieci
@Hetmanow: a jak dla chlopa, to i dla baby też, i będzie masa starych panien, i kawalerów. Bo po trzydziestce, czy nawet bliżej czterdziestki, gdzie kobieta przez 25 lat nikogo nie znalazła , to szanse bliskie zeru ma, jeszcze w czasach prania mózgu przez internety.
Ale wychodzisz gdzieś z domu żeby kogoś poznać? Na imprezie np mozesz cos znalesc, ale pewniejsze będą kawiarnie czy nw siłownia np. Appki dobre jak se chcesz wyrwać na noc.
@Maxior99: a czy jedno z drugim się kłóci? Są ludzie z hacjendami i warunkami, którzy nie chcą mieć dzieci, a są tacy, którzy chcą mieć, ale brakuje im warunków
@Maxior99: piszesz, że mogły by spotykać się za facetami codziennie, ale i ci faceci to już nie dwudziesto paro latkowie, i dla tego im nie pasują. Popatrz na czterdziestolatków, jak w większości wyglądają, i dla tego zwyczajnie meszczyzn dla nich nie będzie.
@Maxior99: Nie dostrzegasz faktu, że jedno zjawisko może mieć wiele przyczyn. Główne wskazałeś. Nie zmienia to faktu, że kwestia nieruchomości także ma znaczenie.

W PRLu jak chciałeś "mieć" (jakiś przydział zakładowy, komunalny czy resortowy albo nawet własność) nieruchomość to robiłeś dzieci, bo jak miałeś dzieci to miałeś większą szansę na przydział lokalu albo zmianę lokalu na większy.

Dzisiaj jest na odwrót - jak chcesz mieć dzieci to musisz mieć gdzie mieszkać.