Wpis z mikrobloga

Czasami można mieć wątpliwości, czy w Biedronce chodzi o handel, czy po prostu zebrała się tam grupa miłośników wszelakiego przenoszenia i przestawiania, którym klienci niepotrzebnie przeszkadzają w realizacji hobby? Od pierwszej do ostatniej minuty nasrane palet w każdym rogu. Przynajmniej pięć bab non stop biega między półkami, jeździ paleciakami, coś przenosi, ustawia (na kasie dla odmiany siedzi tylko jedna, który co minutę musi podejść też do samoobsługowych, żeby coś odblokować), a mimo to liczba palet nie maleje, a ilość towaru na półkach się nie zwiększa.

#biedronka #zakupy
  • 26
zebrała się tam grupa miłośników wszelakiego przenoszenia i przestawiania, którym klienci niepotrzebnie przeszkadzają w realizacji hobby


@Clermont: Ale wiesz, że to nie pracownicy mają takie widzimisię, by blokować alejki towarem, a wszelkie dostawy, towar i taki, a nie inny tryb pracy jest regulowany przez zarząd firmy, a jedynym wpływem jaki szary pracownik może mieć to możliwość zwolnienia się jeśli coś mu się nie podoba?
@floojd generalnie się zgodzę ale dobre 3 lata temu nie było tych #!$%@? palet ale od kilku miesięcy problem znowu wrócił jak za dawnych lat i zauważyłem to w wielu biedrach więc powrót do korzeni a z resztą w 100 procentach się zgodzę więc korzystam z lidla xD ale czasami biedre się odwiedzi
netto


@floojd: może rzadziej nierozpakowane palety, ale też się zdarzały, jednak często stawiali palety z promocyjnymi towarami na środku alejki, pewien czas temu nawet trafiłem jak ktoś się zapytał obsługi, która akurat była obok, wyjaśniła, że rozumie, że utrudnia to przejazd wózkiem, ale tak kazali stawiać.