Wpis z mikrobloga

Czasami można mieć wątpliwości, czy w Biedronce chodzi o handel, czy po prostu zebrała się tam grupa miłośników wszelakiego przenoszenia i przestawiania, którym klienci niepotrzebnie przeszkadzają w realizacji hobby? Od pierwszej do ostatniej minuty nasrane palet w każdym rogu. Przynajmniej pięć bab non stop biega między półkami, jeździ paleciakami, coś przenosi, ustawia (na kasie dla odmiany siedzi tylko jedna, który co minutę musi podejść też do samoobsługowych, żeby coś odblokować), a mimo to liczba palet nie maleje, a ilość towaru na półkach się nie zwiększa.

#biedronka #zakupy
  • 26
  • 8
@prostozlasu: Chodzi o to, że w tej gównoBiedronce, o której tutaj piszę, i w kilku innych nijak się to nie przekłada na asortyment, bo - mimo że ciągle ktoś biega i coś układa - i tak nic konkretnego nie kupisz, np. żeby zrobić porządny obiad. Przekładają z miejsca na miejsce 10 smaków czipsów, a obok stoi pusty regał, na którym powinny być jajka.
@prostozlasu: jakoś w lidlu, netto czy aldi nigdy nie widzę #!$%@? palet, a w której biedronce bym nie byl to zawsze gdzieś jakaś jest jebnięta i blokuję alejkę. Moze trzeba pomyśleć o zmianie godzin pracy sklepu i dostaw tak aby pracownicy zamiast biegać z paletami i palić fajki przy tirze ogarniali samoobsługe która zawsze ma problem z wagą bułek, bo sie za duże upiekly i tolerancja kasy sie nie zgadza xD
@Clermont coś w tym może być, bo ostatnio jak pani paleciakiem jeździła w tą i w tamtą tą jeszcze miała pretensje do klientów że jej przeszkadzają i to nie ona czeka aż przejdą, tylko oni mieli się przesuwac
@Clermont polecam osiedlowy sklep.
Nie żabkę.

Ludzie w biedro i Lidlu dostają szału. Sieciowki przyzwyczaiły klientów do tu i teraz.
Wytłumacz proszę, jak możesz miesiąc w miesiąc zwiększać sprzedaż z tej samej powierzchni sprzedażowej.
To podstawowy KPI każdej korporacji.

Przestań kupować w marketach, złóż pisemne wnioski do kierownictwa, że syf na sali sprzedaży, namów pozostałych do zrobienia tego samego.

W mojej okolicy osiedla się bardzo rozbudowują. Gdzieś ci ludzie muszą kupować żarcie.
@floojd w lidlu jest już to samo. Zauważ jakiej wielkości jest Netto czy Aldi. Są większe niż Biedronka. Ten sklep działa trochę na innej zasadzie, mają bardzo mały magazyn, który i tak w większości przeznaczony jest na rzeczy, które wymagają chłodzenia. Dostawy tirem do biedronki są bardzo często, więc ten towar musi gdzieś leżeć (w lato pewnie na rampie XD).

No i umówmy się, Biedronka zjada Netto czy Aldi pod względem ilości
  • 0
ale wy macie problemy. Aldi czy Lidl to też dyskonty, al biedronka to sklep dla biedaków, taka smutna prawda.


@zielony_goblin: Biedronkę mam u siebie w bloku i jest to jedyny market, do którego mogę iść w wypierdzianym dresie, więc to dla mnie problem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 2
polecam osiedlowy sklep.

Nie żabkę.


@Tfuj_ex: Mam w bloku Biedronkę i Żabkę. W promieniu 500 metrów kolejnych kilka Żabek, kolejną Biedronkę i żadnego innego ogólnospożywczego sklepu. Przy całej mojej nienawiści do Biedronki: musiałoby mnie mocno przypilić, żeby iść gdzieś dalej, a jak już mnie przypili, to wsiadam w tramwaj i jadę do Carrefoura w którejś galerii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
brak ludzi

Choć akurat w mojej biedrze nie ma takiego problemu. takich obrazków jak się widuje, że #!$%@? paletami to nigdy nie było.

Ale to duzy budynek i ma pewne sensowany magazyn.

Najgorzej jest w biedrach, gdzie to wynajmowana powierzchnia i nie maja duzego magazynu. A takich jest właśnie sporo.
I potem jak przyjedza towar to nawet nie ma gdzie go zostawic tylko najlepiej do razu na sklep i powoli rozpakować.