Polska zamyka na potęgę w aresztach tymczasowych. Nawet ONZ reaguje…
Najdłuższe tymczasowe aresztowanie w Polsce trwało 12 lat i 3 mies.! Tyle czasu w więzieniu spędził mężczyzna oskarżony o zabójstwo, którego ostatecznie uniewinniono. Często jest tak, że ani oskarżony, ani jego obrońca nie są w stanie się dowiedzieć, dlaczego sąd zdecydował się na tymczasowe areszt
Zegarmistrz_Swiatla z- #
- #
- #
- #
- #
- 85
Komentarze (85)
najlepsze
@aa-aa: ... z aresztu WYDOBYWCZEGO, do którego trafiło się na podstawie pomówienia tzw. małego świadka koronnego zamieszanego w inną sprawę. Z aresztu, w którym spędziło się 9 miesięcy bez aktu oskarżenia, bez wezwań na przesłuchanie. Dzięwięć miesięcy, podczas których śledztwo nie ruszyło z miejsca.
Właśnie takich praktyk pośrednio dotyczy artykuł zatytuowany: "Polska zamyka na potęgę w aresztach tymczasowych. Nawet ONZ reaguje"
Jak prokurator i policja nie mogą zebrać dowodów w określony czas to nie ma trzymania do czasu aż się podejrzany przyzna.
Sąd nie jest w stanie osądzić bo na sprawę czeka się długo nawet jak są dowody?
Kogo to obchodzi, najwyraźniej macie za dużo gównospraw nieistotnych typu "1 gram zioła" albo "pędził bimber"
Trzeba zreformować to wszystko bo samo nieściganie za pierdoły to
I to wszystko naród mówiący o sobie wykształcony i najmądrzejszy w całym świecie😝