Wpis z mikrobloga

@powodzenia:

Art. 133. KW

Nabywanie i sprzedaż z zyskiem biletów wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe

§ 1.

Kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem,

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 2.

Usiłowanie oraz podżeganie i pomocnictwo są karalne.
  • Odpowiedz
flipowanie biletów jest nielegalne? od kiedy?


@powodzenia: jakoś grubo od ponad 30 lat. Za komuny popularne były osoby nazywane konikami, skupywały one wszystkie bilety na dany event i potem sprzedawały je z zyskiem po zawyżonych cenach. Potem to ukrócili wprowadzając powyższy przepis. Ale teraz zamiast skupywać bilety to skupuje się mieszkania po prostu działalność na trochę większą skalę.
  • Odpowiedz
Organizatorzy koncertów nie chcą takich akcji.

Sprzedawcy mieszkań chcą.

Widzisz różnicę?


@masz_fajne_donice: rozumiem że wypowiadasz się za wszystkich organizatorów czy tylko tych urojonych w twojej głowie? organizatorowi zależy na sprzedaży biletów, jak chcesz silić na porównania, to zauważ że ludzie chcieliby kupić bilet w uczciwej cenie tak samo jak chcieliby zakupić mieszkanie w uczciwej i rozsądnej cenie, widzisz podobieństwo?
  • Odpowiedz
czy tylko tych urojonych w twojej głowie? organizatorowi zależy na sprzedaży biletów


@jan-kowalski-nieudany-eksperyment:
https://brief.pl/fani-zrobieni-w-konika/
Widać że nie obeznany jesteś, może na koncerty nie chodzisz.
Walka z konikami toczy się od lat. Zarówno zespoły ani sprzedawcy nie chcą tego bo nie zarobią na tym ekstra a zależy im na opiniach fanów - bo z tego żyją. To nie konik kupuje płyty a zadowoleni fani.

W unormowanie sytuacji na rynku muzycznym angażują się
  • Odpowiedz
To nie konik kupuje płyty a zadowoleni fani


@masz_fajne_donice: Płyty w 2023 xD Zespoły zarabiają na przepłaconym merchu (bluza po 150€, kurtka 300€, t-shirty po 50€ z fruit of the loom w hurcie za 3€), biletach premium i statusie celebryty jako influencer we wszelakich kampaniach reklamowych.

Sprzedaż płyt czy sama muzyka w portalach streamingowych jest tylko narzędziem do wykreowania psychofanow płacących absurdalne pieniądze za interakcję z wykonawcami na żywo i kupujących
  • Odpowiedz
@jan-kowalski-nieudany-eksperyment: Cooo?
XD

Przecież flipowanie biletami to biznes o kilka rzędów wielkości mniej szkodliwy niź np. flipowanie cesjami itp.
Nie wiedziałem, że to nielegalne. Po pierwsze konik ponosi ryzyko, że rzeczywiście nie wszystkie bilety pójdą za daną stawkę albo zaraz przed koncertem, po drugie jeżeli artysta zagra koncert a przyjdzie mało osób pomimo sprzedania wszystkich biletów to ma jasny sygnał, że sporo ludzi się nie załapało i UWAGA, może zagrać koncert
  • Odpowiedz