Wpis z mikrobloga

... w jakim wieku, zdroworozsądkowo, facet powinien odpuścić sobie płodzenie kolejnych dzieci?
Zakładam że: ma już dzieci, jest całkiem zdrowy, partnerka jak najbardziej może i chce mieć dzieci.

  • 19
@kosmita wg mnie różnica wieku 40 lat między rodzicem a dzieckiem to maks. Uważam tak głównie z powodów takich jak przepaść pokoleniowa, wątpliwe zdrowie rodzica by ogarniać małe dziecko (chodzi mi o stawy, plecy, zwinność, szybkość reakcji, znoszenie niewyspania i przemęczenia. Im jesteśmy starsi tym dłużej się regenerujemy fizycznie i psychicznie) oraz problemy z pomoca dziadków (którzy mogą już dawno nie żyć albo sami potrzebować pomocy)
@Kitku_Karola: to przy ostatnim miałem 44 lata... Od 2 zajmuję się nim sam i raczej kondycyjnie nie ma problemu. Trochę mniej mam tolerancji dla madek dzieciaków z klasy dzieciaka, ale to już kwestia nie psychiki tylko awersji do typowych zachowań kobiet w wieku ok 35 lat.
@n3ssunostaguardando: bo "najlepiej wcale" to nie jest odpowiedź na moje pytanie, tylko manifest poglądów na posiadanie dzieciaków. Nie oceniam takiego podejścia, każdy robi po swojemu. Do momentu jak mi tym nie policzkuje twarzy to nie mam nic przeciwko.
@kosmita a jak z przepaścią pokoleniowa u Ciebie, czy może jeszcze za wcześnie by to oceniać? Bo moja matka miała 35 lat jak mnie urodziła i dziwnie było gdy ja jeszcze nie weszłam w wiek dojrzewania a moja matka już miała menopauzę i też miała poglądy jak z jakieś dawnej epoki. Możliwe że jak rodzic mimo wieku zachowuje się i czuje się bardziej młodzieżowo to późne rodzicielstwo nie musi być takie złe,