Wpis z mikrobloga

Mam 26 lat i jedyne czego pragnę jeśli chodzi o nieruchomości to tego by rząd już "nie pomagał" . Chciałbym kupić nieruchomość, gotówka na wkład własny jest i szukam czegoś sensownego. Zaznaczę że mieszkam w Chorzowie w mieście w której normalnej pracy jak na lekarstwo a znajomi zarabiający średnią krajową i wyżej to ludzie pracujący w B2B/Na czarno/ lub w innym mieście jak ja.

Jaki wynik tych poszukiwań wraz z tym jak mi pomaga rząd? Przez BK2% ceny nieruchomości wybiły tak mocno że za mieszkania za czasów tego kredytu można było za niewiele drożej kupić dom jakieś 5km dalej (W takim Nowym Paryżu w Świętochłowicach), kredyt znikł ceny spadły i rząd zapowiedział kolejną pomoc. Jaki tego wynik? Ludzie na potęgę już teraz rzucają się na mieszkanie by przygotować na sprzedaż za kilka miesięcy. Ostatnio na OLXie było wystawione mieszkanie za 376 tysięcy 49m2/ 3 pokoje / ładnie wyremontowane ale bez cudów a z minusów no to ślepa kuchnia i blok wybudowany w 60 roku. Mieszkanie było wystawione w niedziele o 19 gdzie pan zaznaczył możliwy kontakt po godzinie 8 rano a przy wystawieniu mieszkania nie odbierał. No cóż, poszedłem na następny dzień do pracy, zadzwoniłem do pana o godzinie 12:30 i jak się okazało mieszkanie zdążyło się sprzedać xD. Dosłownie mieszkanie za 376 tysięcy w mieście jakich wiele na śląsku 49m2 z ślepą kuchnią stało tutaj 4 godziny jak nie mniej zanim znalazł się kupiec. Chłop dosłownie musiał wejść, zobaczyć i kupić bez sprawdzenia czegokolwiek

Zastanawiam się co będzie gdy dosłownie ta kolejna pomoc wejdzie. Takie mieszkanie w mieście powiatowym gdzie nie znam nikogo z normalną pracą będzie wart 600-700 tysięcy? To w Warszawie za mieszkanie 49m2 w bloku z lat 60 ile będziemy musieli zapłacić? Milion?

#kredythipoteczny #kredyt2procent #nieruchomosci
  • 26
  • Odpowiedz
@Radkiewicz: Ale rząd musi pomagać deweloperom, bo oni się w bardzo miły sposób odwdzięczają. Nie mogą napisać natomiast że tak po prostu im dają, muszą napisać że to "dla młodych" żeby emeryci myśleli że PiS tak dba o wszystkich, a że młodzież potem nie może nic kupić to już emerytom nikt nie powie w telewizji
  • Odpowiedz
@Radkiewicz: żeby realnie obniżyć ceny nieruchomości trzeba tylko dwóch rzeczy:
- ograniczenia popytu
- zwiększenia podaży

Czy są na sali eksperci wiedzący jak to zrobić? Nie, ograniczenie patologicznych programów typu beka sprawi tylko tyle że dynamika wzrostów będzie mniejsza, poza tym beka dotyczy tylko jednego segmentu rynku.
Jakieś genialne ideę? Ktoś, coś?
  • Odpowiedz
@Radkiewicz
Ale co cię dziwi że zeszło mieszkanie XD Sam chciałeś dzwonić od razu tylko, że ktoś był szybszy. Troche na ból dupy wygląda.

Gdyby ktoś cię nie wyprzedził i byś pojechał na oglądanie i się spodobało to sam byś przecież zaklepał.
  • Odpowiedz
  • 1
@Tiab: Niezakredytowałbym się w przeciągu chwili na 25 lat po zobaczeniu mieszkania przez chwile. Musisz sprawdzić instalacje elektryczną / podpytać sąsiadów jak wygląda mieszkanie w tym bloku i jeszcze parę zmiennych. Kupno mieszkania po zobaczeniu go przez chwile bo wygląda atrakcyjnie to dla mnie kretynizm.

@niewiemjakiwybrac
Weź pod uwagę że mówimy o mieszkaniu w mieście powiatowym w którym musisz i tak dojeżdżać do większych miast za pracą. Gdyby porównać medianę lub
  • Odpowiedz
  • 0
@programista15cm: Mieszkasz w mieście powiatowym = Przygotuj się że za pracą za normalne pieniądze będziesz jezdził.

Nie wiem jak wygląda to na świecie ale jestem pewny że tak to wygląda w całej Polsce
  • Odpowiedz
@Radkiewicz On pewnie też nie przelał w sekundę tych pieniędzy xD po prostu magicznym słowem “gotowka” zaklepał i zanim dokona formalności to sobie wszystko ogarnie sprawdzi a sprzedający ma pewność, że nie musi czekać miesiącami jak u kredyciarza .

Ale jak ty chcesz długiego sprawdzania i czekania na ciebie z kredytem to raczej nie licz na okazje (sam się postaw jako sprzedający kogo byś wybierał)
  • Odpowiedz
@thorgoth:

żeby realnie obniżyć ceny nieruchomości trzeba tylko dwóch rzeczy:

- ograniczenia popytu

- zwiększenia podaży


Czy są na sali eksperci wiedzący jak to zrobić? Nie, ograniczenie patologicznych programów typu beka sprawi tylko tyle że dynamika wzrostów będzie mniejsza, poza tym beka dotyczy tylko jednego segmentu rynku.

Jakieś genialne ideę? Ktoś, coś?

Budowanie mieszkań przez państwo na dużą skalę, podatek katastralny progresywny, stworzenie osobnego programu kredytowego bardziej atrakcyjnego dla kredytobiorców z
  • Odpowiedz
@Radkiewicz: "To w Warszawie za mieszkanie 49m2 w bloku z lat 60 ile będziemy musieli zapłacić? Milion?" Tak, a o co chodzi????? Czekamy na kredyt 0% a wtedy jak to mówią sky is the limit...
  • Odpowiedz
@Tiab:

Gdyby państwo budowało mieszkania to byłby kwik, że pierwsze w kolejce są matki z bombkami xD

Bo chyba nie łudzicie się, że taki młody, zdrowy op będzie pierwszy w kolejce w naszym kraju?

Nie, taka kolejność była by do mieszkań socjalnych. Budowanie mieszkań przez państwo ma polegać na tym, że będzie ono je sprzedawać na kredyt, więc taki młody OP będzie się nadawał, ale rzeczywiście, należy się spodziewać, że w
  • Odpowiedz