@Marek_Kodrat: a u nas TDT wpuszcza pojazdy spoza UE, które nie spełniają żadnych norm emisji spalin, bezpieczeństwa etc. Rynek jest w ogóle nie chroniony w porównaniu do Niemiec i grając na takich nierównych warunkach nie ma się co dziwić, że przemysł motoryzacyjny upadł.
@Matheo780: To też napędza ich rynek wewnątrz bo koszta naprawy są wysokie. Więc niemieck pojeździ 5 lat i kupi nowe żeby nie zostawić worka w warsztacie i przystosować do badania technicznego.
@Matheo780 Importowaliśmy stare niemieckie auta, bo były o wiele lepsze, niż krajowa produkcja. Lepiej było kupić kilkuletniego golfa dwójkę, niż nowego s-----------a.
@Damasweger: tak, ale to jest krótkowzroczne myślenie. Gdyby zakłady po 1989 się rozwijały, być może zostałyby skutecznie sprywatyzowane mogłyby produkować coraz to lepsze produkty, bo mieliby z czego finansować rozwój. Tymczasem import całkowicie je zabił. I ogólnie wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że Niemcy swój rynek chronią, a my nie. Nie jestem zwolennikiem interwencjonizmu, ale jeśli na zachodzie ten wolny rynek jest tak ograniczany, a u nas nie robi
@Matheo780: przemysł był opóźniony o 20lat względem zachodu i wymagał nieproporcjonalnych środków. Błędem było sprzedanie FSO Daewoo zamiast VW. Dzisiaj pewnie dalej by te zakłady coś produkowały, nawet bez własnej marki, dając zatrudnienie. Ale czasu się nie da cofnąć.
Po za tym widzę kolega zafascynowany komunizmem i gospodarką "narodową".
Po za tym widzę kolega zafascynowany komunizmem i gospodarką "narodową".
Absolutnie nie. Brzydzę się komunizmem i centralnie planowaną gospodarką. Jestem jedynie entuzjastą polskiej myśli technicznej oraz polskiego przemysłu ciężkiego i motoryzacyjnego. Nie uważam, że utrzymywanie państwowych molochów miało sens, ale uczciwa i rzetelna prywatyzacja już tak. Te zakłady naprawdę nie musiały wszystkie upadać, a ich majątek być rozkradany.
Powtarzasz legendy od ludzi wychowanych w komunie. Wskaż kraj w którym prywatyzacja przebiegła "uczciwie i rzetelnie" wszędzie gdzie są pieniądze tam jest korupcja. Jednym firmom się poszczęści innym nie. Za dużo u nas januszy biznesu żeby takie firmy mogły działać.
ciągników importuje się z Francji i Niemiec do Polski, ale czy ktoś orientował się jak to wygląda w drugą stronę?
Wszystko się da. Nie wiem jak w Niemczech (ale nie sądzę żeby było dużo inaczej niż we Francji) Sprowadza się tak samo nowe jak i używane. Dolaczasz jedynie świadectwo zgodności lub niezgodności od producenta. Sprawa komplikuje się jedynie w przypadku aut nigdy nie oferowanych w Europie, trzeba zrobić bardzo
@PiotrFr: ok, do 10 lat uzyskasz świadectwo od producenta, ale co ze starszymi pojazdami? Np. Ursus, który już nie istnieje nie wyda ci świadectwa zgodności
@PiotrFr: ZM Ursus nie istnieje. Ursus S.A. czyli dawny Polmot (nie mylić z ZM Ursus od którego wykupili logo) jest pod kontrolą syndyka i produkują w zakładzie Dobre Miasto przyczepy, rozrzutniki, prasy itp. (dawna Warfama) Do 10 lat uzyskasz świadectwo zgodności, ale powyżej 10 lat będzie ciężko.
nic mnie bardziej nie wkurza w lidlach czy biedronkach, niż ludzie grzebiący w pieczywie, 6:05 dziad już przemacał wszystkie bułki #lidl #biedronka #dino #auchan #kaufland #stokrotka #tesco
Po za tym widzę kolega zafascynowany komunizmem i gospodarką "narodową".
Absolutnie nie. Brzydzę się komunizmem i centralnie planowaną gospodarką. Jestem jedynie entuzjastą polskiej myśli technicznej oraz polskiego przemysłu ciężkiego i motoryzacyjnego. Nie uważam, że utrzymywanie państwowych molochów miało sens, ale uczciwa i rzetelna prywatyzacja już tak. Te zakłady naprawdę nie musiały wszystkie upadać, a ich majątek być rozkradany.
Wszystko się da. Nie wiem jak w Niemczech (ale nie sądzę żeby było dużo inaczej niż we Francji)
Sprowadza się tak samo nowe jak i używane. Dolaczasz jedynie świadectwo zgodności lub niezgodności od producenta. Sprawa komplikuje się jedynie w przypadku aut nigdy nie oferowanych w Europie, trzeba zrobić bardzo
Chyba mylisz pojęcia. Od 1996 każdy samochód musiał go posiadać i zawsze producent musi wystawić duplikat na wniosek (oczywiście płatny)