Aktywne Wpisy
McBreed +260
poszedłem na grzyby a tam takie coś, jakiś nowy gatunek???
Za granicą
Ponad 6 lat doświadczenia w zawodzie w kraju anglojęzycznym, certyfikaty zawodowe, angielski płynny jak miód, zarobki powyżej medialnej krajowej które sami oferowali i nawet się nie pytali ile bym chciał, przy zmianie firmy od razu na rekrutacji informują że top 1 kandydat ze względu na w/w fakty, a doświadczenie w największych firmach branżowych w UK.
Meanwhile in Polska
Firma odrzuciła aplikację bo 5k brutto to za dużo dla nich, mają studentkę która będą uczyć za minimalną na umowie na zlecenie i będzie za tą stawkę robić na 3 zmiany.
Przecież
Ponad 6 lat doświadczenia w zawodzie w kraju anglojęzycznym, certyfikaty zawodowe, angielski płynny jak miód, zarobki powyżej medialnej krajowej które sami oferowali i nawet się nie pytali ile bym chciał, przy zmianie firmy od razu na rekrutacji informują że top 1 kandydat ze względu na w/w fakty, a doświadczenie w największych firmach branżowych w UK.
Meanwhile in Polska
Firma odrzuciła aplikację bo 5k brutto to za dużo dla nich, mają studentkę która będą uczyć za minimalną na umowie na zlecenie i będzie za tą stawkę robić na 3 zmiany.
Przecież
Kiedyś byłem wielkim zwolennikiem, po x latach wiem, że bez odpowiedniej ostrożności i umiaru potrafi zniszczyć zdrowie i życie jak każdy inny n------k.
Uzależnia bardziej niż kawa, w sumie w porównywalnym stopniu co a-----l
To był ciekawy czas bo akurat zaczynały się studia, ja mieszkałem z rodzicami więc zawsze fajnie było się wyrwać. Kilka wizyt w Amsterdamie, jaranie w roznych randomowych miejscach. No i tak to szło i szło a z w końcu okazało się że ciężko odstawić bo przecież jak będę chciał to przestane. Tyle że to nigdy się nie
Paliłem kilka lat dziennie i nie, nie jest to ten sam poziom. Wystarczy jeden dzień i potem jest luz.
Wpadnij w alkoholizm to zobaczysz różnice
co do zioła pierwsze 2h jest wesoło a potem 3h zmuły ale takiej że jestem zmulony ale mimo to nie mogę zasnąć więc średnio mi się to podoba. Plus czasem jakieś lęki mnie nachodzą nieprzyjemne. Ogólnie takie se ale czasem jak znajomi palą to się przyłączę. Z tym że już wszyscy
Ale jakoś jak miałem 25-26 lat przestała mi służyć. Natłoki złych myśli, na późniejszym etapie w ogóle przestałem zauważać pozytywne aspekty i przestałem palić na praktycznie 4-5 lat. Na szczęście zdałem też sobie sprawę, że jaranie u mnie działało na systemie nagrody - "zrobisz coś, odwalisz nieprzyjemne rzeczy to można zapalić" - a to chyba najgorsze co można zrobić jeśli chodzi o jakiekolwiek u----i.
Teraz mam podejrzenie, że to był moment w którym miałem już małe stany depresyjne które trawą starałem się przykryć a to akurat używka która przy depresji w ogóle nie służy, stąd wyszła naturalna przerwa w której w ogóle nie piłem ani alko ani nie paliłem.
Minęło kilka lat, ja wyszedłem z depresji i teraz zdarzy mi się świadomie zapalić. Piszę "świadomie" nie bez powodu - zacząłem traktować trawę trochę jak lek. Konkretna odmiana, przerwy, mała ilość. No i najważniejsze - to sposób by łatwiej podejść do siebie samego. Mam w c--j nienawiści do siebie, a gdy nazbiera się u mnie dużo stresu ciężko mi go przerwać. MJ w tym bardzo