Wpis z mikrobloga

Siemka, mam takie pytanie. Jak ciezko lub umiejetnie wyjsc z 2 letnia dziura w CV?

Short story : Wrocilem z innego kraju po 5 latach pracowalem jako analityk finansowy dla Belgijskiego Janusza wannabe corpo. Potem siedzialem caly rok na zasilku 2700eur/mc, a teraz kolejny rok przebimbalem bo mam jeszcze 45k eur oszczedosci i jakos tak sie troche rozlieniwilem za szukaniem. Ale mysle ostatnio ze troche za duzo i czas cos poszukac. Jedyny minus ze jestem z Radomia i praca tego typu wydaje mi sie graniczy z cudem albo za minimala w tym miescie. Atm, mysle czy jest sens dojezdzac do Wawy - domyslam sie ze trend remote jest juz na wymarciu. Da sie jakos z takim story przeskoczyc HRow?

Skill : taki typowo corpo czyli excel mieszany z sqlem i troche inhouse softwarem(ktory nigdzie sie nie przyda).

#pracbaza #korposwiat #pieniadze #praca #wychodzimyzprzegrywu #pytanie #bezrobocie
  • 14
  • Odpowiedz
@Typowy-Typ: ogólnie lista protipów dla każdego kto ma taki problem:

- przedłużenie sobie czasu pracy, szczególnie o 1 rok - w razie problemów mówisz, że to po prostu literówka
- praca za granicą (w twoim przypadku po prostu przedłużasz sobie czas pracy za granicą, na 99,9% NIKT nie będzie tego sprawdzał)
- umowa zlecenia (na zleceniu nie ma świadectwa pracy, więc nie mogą od ciebie go żądać ;)), dla zwiększenia bezpieczeństwa:
  • Odpowiedz
  • 0
@SolarisYob: Dziekuje za zlote protipy.

Akurat przyczepilem sie o swiadectwo pracy, bo znajomy z ktorym pracowalem jak skladal do polskiej firmy to kazali mu isc ze swiadectwem pracy do tlumacza przysieglego.
  • Odpowiedz
troche inhouse softwarem(ktory nigdzie sie nie przyda).


@Typowy-Typ: to się rekrutacyjnie nazywa "specyficzna technologia dla tego typu przedsiębiorstw"- z samego Oracla czy IBM albo Amazona masz tak fancy rzeczy, o których slyszało ze 30 osób w kraju, z czego akurat twoje korpo, które do tego kupiło to gówno i kazało w/przy nim robić, że nikt nie mrugnie przy tym okiem xD

Trend remote na wymarciu nie jest, ale musisz mieć dobre
  • Odpowiedz
  • 0
to się rekrutacyjnie nazywa "specyficzna technologia dla tego typu przedsiębiorstw"- z samego Oracla czy IBM albo Amazona masz tak fancy rzeczy, o których slyszało ze 30 osób w kraju, z czego akurat twoje korpo, które do tego kupiło to gówno i kazało w/przy nim robić, że nikt nie mrugnie przy tym okiem xD


No to akurat bylo zrobione przez jakiegos goscia co uczyl sie programowac i zrobic jakis soft ktory sie integruje/processuje
  • Odpowiedz