Wpis z mikrobloga

Chcę się przebranżowić, całym sobą chcę juz p--------c tymi pracami typowo etatowymi z siedzeniem na dupie i ciągła niechęcią do siebie. Chcę poświęcić najbliższe miesiące/lata całym sobą żeby spiąć dupe i nauczyć się czegoś co pozwoli mi na prace zdalna, nie musi być niewiadomo jak zarobkowa. Wszystko czego potrzebuje to po prostu kamper, piesel i chodzenie po najpiękniejszych ścieżkach hikingowych w różnych zakątkach świata. Czy byłby ktoś w stanie doradzić od czego zacząć, i do czego się przyłożyć aby osiągnąć taki cel? Może post i wydaje się śmieszny bo każdy by tak chciał, ale naprawdę jeśli mam wybrać pomiędzy wyścigiem szczurów i nienawidzeniem życia a poświęceniem się jakiejś jednej rzeczy żebym resztę mógł robić według tego czego naprawdę chce - to warto. #praca #pracait #depresja #podroze
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TadzioNorek: mam odwrotnie, już prawie 10 lat pracy zdalnej i chce mi się iść do normalnej roboty, brać udział w szkoleniach, uczyć się nowych rzeczy, mieć obowiązki itd.

Po tylu latach mam wrażenie, że zdziczałem. Kończąc szkołę i studia śmiało określiłbym się jako sangwinik - lubiłem kontakt z ludźmi, ludzie lubili mnie, miałem więcej znajomych niż bym chciał, często imprezowałem a okazje spotykały mnie same. Po tylu latach pracy zdalnej
  • Odpowiedz
@TadzioNorek w IT jest już od dawna powrót do biur na hybrydę także z tym kamperem to trochę xd
Chociaż słyszałem że w USA wynajem tak drogi, że ludzie z korpo mieszkają w samochodach na parkingach. Może do Polski też to kiedyś przyjdzie.

Tak samo z wyścigiem szczurów - teraz w IT o jedno stanowisko juniora bije się kilkaset osób. Jak to nie jest wyścig szczurów to nie wiem...
  • Odpowiedz