Wpis z mikrobloga

Siema Mirosławy, obecnie znajduje sie w krytycznym momencie mojego życia, a zważając na to jak bogate jest moje życie towarzyskie i ilość posiadanych znajomych żebym mógł to obgadać, zwracam się z tym palącym problemem do was. Obecnie jestem na 5-tym roku lekarskiego i rzygam praktycznie wszystkim co jest związane z tym kierunkiem, łącznie już dwa tygodnie nie chodziłem na zajęcia, z okazjonalnymi odwiedzinami mojej grupy, żeby nie myśleli żem zdechł czy co. Tak, wiem, półtora roku i będe miał papier, ale żeby mieć ten papier trzeba na niego pracować. Słyszałem z zachodniego neta, że istnieją pewne magiczne zawody, gdzie z tytułem lekarza mieliby mnie wziąć z otwartymi ramionami do jakiejś firmy farmaceutycznej, a później miałbym mieć benefity, których inni bez tego tytułu mieliby nie uświadczyć. Prawda czy gównobyka, bo jak na moje patrząc, probując nawet znaleźć robotę w jakiejś bioinformatyce odnoszę wrażenie, że ludzie stamtąd cenili by bardziej, gdyby ktoś bardziej znał się na informatyce i programowaniu, a w następnej kolejności co nieco wiedzy posiadał ze sfer biologiczno-medycznych. Nie lepiej od razu rzucić tego wszystkiego w #!$%@? i po prostu pójść na polibudę? Zawsze interesowała mnie matematyka, fizyka itp.; praktycznie po dziś dzień towarzyszy mi to na jakimś youtubie, czy to właśnie na tym opuszczonym przez Boga kierunku, w postaci biofizyki i chemii.

Aha, jeśli w pracy będę zarabiał więcej niż 5k na rękę i miał czas dla siebie, to o niczym innym więcej bym nie marzył

#lekarski #medycyna #studia #studbaza #studbazaproblems #informatyka #biotechnologia
repeatere - Siema Mirosławy, obecnie znajduje sie w krytycznym momencie mojego życia,...

źródło: 4K6lQqH2us4yZ9uRMIltExKBXmFAg5KO98-5kozmPMk

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@repeatere: polibuda to nie jest innowacyjne badanie zagadnień matematycznych tylko klepanie excela do oporu i klepanie zadań z pożółkłej książki pana profesora z lat 70. Zero tutaj innowacyjność, rozwoju czy czegoś interesującego. W sumie jako studentka polibudy mogłabym się podpisać pod Twoim postem( ͡ ͜ʖ ͡). Teraz jestem na zwolnieniu lekarskim i się #!$%@? cieszę że mam te chorobę xd bo przynajmniej nie muszę tam jeździć
  • Odpowiedz
@repeatere: ja pie*dole, jako lekarz będziesz żył jak krezus, to najbogatsza grupa zawodowa w tym kraju i generalnie w europie zachodniej. średnie zarobki lekarzy są wyższe niż tych sławnych programistów, a możliwości dalszego ich powiększania są o niebo większe. po polibudzie to ty będziesz zarabiał maks średnią krajową po kilku latach doświadczenia (o ile w ogóle znajdziesz pracę) i będziesz pomiatany jak gówno.
  • Odpowiedz
@repeatere: nie rzucaj tych studiów tylko już dociągnij to po pierwsze. Po drugie faktycznie, jako programista będzie łatwiej ludziom po bioinformatyce lub bioinżynierii i innych takich, czy nawet po zwykłej infie ale jako osoba z wykształceniem wyższym możesz przecież zapisać się na kursy programowania i będziesz tak samo ceniony z czasem. Ważne jest żeby mieć ten papier zwłaszcza jak kończysz już 5 rok, kończenie kolejnych studiów byłoby imo głupie (chyba że
  • Odpowiedz
@ly000: nie wiem jak duże masz doświadczenie z pracą jako lekarz ale to coraz bardziej upierdliwy zawód, mógłbym napisać rozprawkę 2000 słów co jest coraz gorsze i jakie są ogólnie minusy, a informatycy wydaje się że idą łeb w łeb jeśli chodzi o zarobki przy normalnym czasie pracy a nie 2137 nadgodzinach ze starymi babami które, nomen omen też już nie szanują lekarzy i pacjenci sa ogólnie coraz mniej przyjemni
  • Odpowiedz
typ co poświęcił 5 lat życia na studia medyczne, zostało mu już praktycznie nic i woli rzucić to i pójść na darmowy staż w IT to jest dla mnie ewenement


@kiedys_bede_bogaty: Może nie w 2024, ale kilka lat temu słyszałem wiele historii, że ludzie po (lub jeszcze na) lekarskim przechodzili do IT bo nie mieli chęci pracy przez rok za darmo i później 5 lat za 3k w szpitalu z nadzieją,
  • Odpowiedz
ja pie*dole, jako lekarz będziesz żył jak krezus, to najbogatsza grupa zawodowa w tym kraju i generalnie w europie zachodniej. średnie zarobki lekarzy są wyższe niż tych sławnych programistów, a możliwości dalszego ich powiększania są o niebo większe. po polibudzie to ty będziesz zarabiał maks średnią krajową po kilku latach doświadczenia (o ile w ogóle znajdziesz pracę) i będziesz pomiatany jak gówno.


@ly000: No nie do końca, bez znajomości jako lekarz
Bejro - >ja pie*dole, jako lekarz będziesz żył jak krezus, to najbogatsza grupa zawod...

źródło: output

Pobierz
  • Odpowiedz
@repeatere: Gratuluję samorefleksji. A co do możliwości zawodowych, to po medycynie będziesz miał tę przewagę, że będziesz "domain expert" z zakresu medycyny i tak właśnie możesz się przedstawiać pracodawcom. Możesz wtedy iśc np. w consulting. W pracy Cię wszystkiego nauczą. Nawet programowania jak będzie trzeba.
  • Odpowiedz
@Bejro: nie rozumiem tego podkreślania pleców w medycynie. Teraz bez pleców możesz zostać chirurgiem, ginekologiem, ortopedą gdzie zarabia się ogromne pieniądze. W 2023 prawie 3 tyś miejsc na rezydenturach było nieobstawionych. Nie trzeba mieć żadnych pleców. A co do zarabiania programistów to pytanie ile będą zarabiać lekarze w przyszłości przy starzejącym się społeczeństwie. Brakuje chirurgów już teraz, a co będzie w przyszłości. 40k na rękę ? Lekarze będą zarabiać dużo więcej.
  • Odpowiedz
@centerario Oczywiście, że można zostać specjalistą dobrze płatnej specjalizacji, ale co potem? Szpital zapłaci Ci 10k na rękę maks + dyżury i tyle. Kontrakty prywatne są rzadsze. A gdzie brakuje tych 3 tys rezydentów - zakładam, że nie w Warszawie, Wrocławiu ani Krakowie. Może na wsi na Podlasiu i jeszcze jest kwestia jakie to specki. Druga kwestia to to, że w szpitalach dalej jest beton i trzymanie miejsc dla swoich. A jak
  • Odpowiedz