Wpis z mikrobloga

@Cechini_Mistrz: głodówka to nie jest "dieta cud", najlepsza metoda moim zdaniem (dla osoby nierozćwiczonej) to codzienny ruch (np. spacery, żadne tam męczące cardio..) i deficyt kaloryczny. No i do tego lekki trening siłowy (np. krótkie FBW 3x w tygodniu), bo jak organizm nie dostanie bodźca, że mięśnie mu potrzebne to na deficycie zacznie je spalać.
@Cechini_Mistrz: Nie no jak uważasz. Choć więcej mięśni to większe zaporzebowanie kaloryczne czyli większe spalanie, no i jak organizm czerpię energię trochę z mięśni trochę z tłuszczu to logiczne, że dłużej zajmie mu spalenie tłuszczu bo jak będzie potrzebował 100 kcal to zamiast je zgarnąć tylko lub głównie z zapasów tłuszczu to część zgarnie z mięśni. Ale wolna wola :)