Mam ból d--y, że nie mogę znaleźć sensownej pracy. Mam licencjat z gównokierunku, ale mam. Do tego zawsze byłem dobry w pisaniu, mam publikacje na stronach czy w czasopismach. Najbardziej mnie boli fakt, że ludzie, którzy wcale nie są w niczym lepsi ode mnie, mają sensowne prace, mniej obciążające, a lepiej płatne. Ja muszę cisnąć w mniej lub bardziej fizycznych robotach, bo nigdzie indziej mnie nie chcą. Jestem pewnie sam sobie winny, bo za późno się ogarnąłem jak wygląda rynek pracy, życie i nie miałem doświadczeń, które inni nabywali w międzyczasie. Byłem durny, a nikt mnie nie uświadomił, że trzeba inaczej. Teraz budzę się z ręką w nocniku i nie wiem co mam zrobić. Wiem, że bez większych problemów poradziłbym sobie w wielu pracach wymagających bardziej umysłowego podejścia, nazwijmy to, ale nikt nie da mi szansy, bo przespałem swoje okno. Kaplica.
@dietetikko: próbowałem kilkukrotnie aplikować na stanowiska związane z copywritingiem i odpadałem w przedbiegach. Gdybym wiedział co robię źle albo co mogę robić lepiej, to bym tego wpisu nie umieszczał, bo pewnie problemu by nie było.
@budep: gościu w moim miescie kilku znajomych od dawna nie ma pracy mimo że sa po dobrych studiach dziennych państwowych, prawdopodobnie chodzi oto że mieli bardzo krótkotrwałe okresy tj np. zaczęli pracę późno w wieku 28 lat łapali krótkie zlecenia i przez kolejne 6-8 lat mają n----------e 20 pracodawców w CV!!! Tacy ludize dopiero maja potężny problem, a ty przy nich jesteś na świetnej pozycji #zalesie
Byłem durny, a nikt mnie nie uświadomił, że trzeba inaczej. Teraz budzę się z ręką w nocniku i nie wiem co mam zrobić. Wiem, że bez większych problemów poradziłbym sobie w wielu pracach wymagających bardziej umysłowego podejścia, nazwijmy to, ale nikt nie da mi szansy, bo przespałem swoje okno. Kaplica.
#zalesie #praca #pracbaza