Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci współczuję wszystkim młodym, którzy nie dostali od rodziców własnych 4 kątow, tylko muszą się zadłużać po same kule na całe życie na apartamenty 40m2. Lata 80 i 90 to były piękne czasy. Za 4 przeciętne pensje rodzice kupili działkę budowlaną w powiatowym, pobudowali dom 200m2 bez żadnych kredytów, systemem gospodarczym w ciągu 10 lat. W latach 80 dostali od zakładu pracy mieszkanie w wielkiej płycie 56m2, które wykupili na własnosc pod koniec 2000r za 8 koła. Dzięki temu, żyje dziś na swoim bez kredytów i zmartwień o jutro. Dla mnie dziś, zaciąganie kredytów na mieszkanie to jakaś abstrakcja, to niebywale, że tak podstawowe dobra jak własny dach nad głową, to lata wyrzeczeń i stresu. Piękne to były czasy nie zapomnę ich nigdy.
  • 24
Za 4 przeciętne pensje rodzice kupili działkę budowlaną w powiatowym, pobudowali dom 200m2 bez żadnych kredytów, systemem gospodarczym w ciągu 10 lat.

W latach 80 dostali od zakładu pracy mieszkanie w wielkiej płycie 56m2, które wykupili na własnosc pod koniec 2000r za 8 koła


@Szakalio: mam dziwne wrazenie, ze myslisz ze ludzie 30 lat temu zarabiali dokladnie tyle samo zlotowek co miesiac co teraz tylko ceny byly 60 razy mniejsze (
@Szakalio: tak na pewno, ile ludzie utopili hajsu w te książeczki, wkłady w komusze klatki, rodzinki partyjniaków pozajmowały a ludziom za lata wpłacania i obietnic oddawali po 4 okna. Jeśli w jakiejś części to co napisałeś jest prawdą to chyba tylko na śląsku i innych aglomeracjach gdzie był jakiekolwiek przemysł i zasoby z którego drenowano wszystko to wielkiego brata, albo za pół darmo za dolara. W takich Słupskach, Zamościach, Kaliszach odbywało