Wpis z mikrobloga

  • 0
@JesteMlodyGzGdyni ja bym jednak skłania się w kierunku osoby, która skończyła 5 lat psychologii. Są tam podstawy, których na pedagogice się nie nauczysz. Jeżeli chodzi o nurt to zawsze byłem zwolennikiem behawioralno-poznawczego. I chyba emipryvznie jej skuteczność jest najbardziej miarodajna. I chyba od tego bym zaczął. A później ewentualnie jak bym sobie poradził z zaburzeniami, to zacząłbym szukać ich przyczyn. A tutaj jakoś mam przeczucie, że psychodynamivzna jest lepsza. Dla mnie
  • Odpowiedz
@blazko: @JanTadeusz @Koobik w jaki sposób niby Poznawczo behawioralna ma pomóc z zaburzeniami np mam przewlekłe obniżony nastrój, jestem ciągle spięty i przemęczony, to co niby może zaoferować mi Poznawczo behawioralna skoro ja ciagle nie wiem jaka jest przyczyna tego ze się tak czuje? Albo zaburzenia psychosomatyczne np ciągłe uderzeniami gorąca na tle nerwowym, ciągłe parciem żeby isc do kibla w wyniku stresu, skoro nie znam mechanizmów swoich
  • Odpowiedz
@JesteMlodyGzGdyni: po pierwsze super, że się zdecydowałeś i widać, myślę, że niezależnie jakim nurtem pójdziesz, to najważniejsze jest, że szukasz rozwiązań. Dlaczego ja polecam behawioralno-poznawczą? Bo sam się leczyłem w tym nurcie i po prostu w moim przypadku jest skuteczna. Napisałeś, że masz przewlekle obniżony nastrój, a to wynika z myśli, a CBT chyba właśnie się tym zajmuje, żeby te myśli zauważać i zmieniać na inne. Jedna z podstawowych książek
  • Odpowiedz
inaczej: nie kryje się, że wykłada pseudonaukę


@senselessness: XD Jeżeli siejesz ferment to przynajmniej go uzasadnij w logiczny sposób bez obrażania. Z tego co pisałeś bierzesz sporo leków. W niektórych opracowaniach naukowych napisane jest, że zaczynają się pojawiać po nich rysy psychopatyczne. Sam wiem jak było na escitalopramie, brak kontroli. Zależy to pewnie też od cech charakteru, uwypaklają te, które skrywane były przez strach przed oceną innych.
  • Odpowiedz
@senselessness: Żałosny to ty jesteś. Na słowa krytyki reagujesz agresywnie, ktoś agresją odpowiada na twoją agresję i zarzucasz mu agresję ale ty jesteś bez winy.

Obraziłeś publiczną osobę, i wszystko ok, nic się nie stało, "NIE KRYJE SIĘ Z OSZUSTWEM".

U ciebie nie ma żadnej autorefleksji, nie mówiąc o mentalizacji. Przedstawiasz jedynie dowód anegdotyczny + obrażasz. Agresorek.
  • Odpowiedz
Skrytykowałem pseudonaukowe metody, które nie mają poparcia w psychologii.


@senselessness: Spójrz co mówią krytycy psychoterapii: "Many resources available to a person experiencing emotional distress—the friendly support of friends, peers, family members, clergy contacts, personal reading, healthy exercise, research, and independent coping—all present considerable value. Critics note that humans have been dealing with crises, navigating severe social problems and finding solutions to life problems long before the advent of psychotherapy.[186]"

Połącz
nieudany_niekochany - >Skrytykowałem pseudonaukowe metody, które nie mają poparcia w ...
  • Odpowiedz