Wpis z mikrobloga

Jak ktoś pisze do mnie na discordzie i się zwierza ze swoich problemów, to ja chętnie wysłucham co tam komu leży na sercu, ale niektórzy i tego nie doceniają i jakby, nie wiem, oczekują, że rozwiążę te problemy za nich? Albo oczekują wsparcia? Jak okazać wsparcie? Mam powiedzieć "wspieram cię"? xD Jak mam niby wesprzeć kogoś. Mogę wysłuchać, jak się nie masz komu wygadać. To mało? Czego jeszcze oczekujesz konkretnie ode mnie? Tym bardziej jeszcze jak to są problemy z natury nierozwiązywalnych albo takich, które trzeba przepracować samemu; ktoś np. nie ma ręki i się żali, że nie ma ręki i co ja mam mu odpowiedzieć? xD "Przykro mi", "Głowa do góry"? xD Przecież cokolwiek nie odpowiem, to będzie brzmiało, jakbym to olewał i miał w dupie, a ja po prostu nie wiem co mam w takiej sytuacji odpowiedzieć, no nie mam dla ciebie żadnych rad, nie wiem, wyhoduj se nową rękę xD Jprdl. Albo jak ktoś nie ma hajsu i się żali na biedę, to co ja mam mu powiedzieć, weź kredyt, zmień pracę? Po prostu przestań być biedny? xDD

To przykłady tylko z tą ręką i hajsem, chodzi ogólnie o problemy, z którymi nie da się ot tak pomóc czy doradzić. Ja mogę wysłuchać, no ale nie oczekuj, że cię wyciągnę z dołka. Bądźmy realistami, ja nie jestem cudotwórcą.
  • 7
@Tippler: No to mówię przecież, że mogę wysłuchać, ale nie będę nikogo ciągnąć za język, a ludzie do mnie pretensje mają, bo mają wrażenie, że ich olewam. A przecież nie olewam, ale poza "#!$%@? sprawa, współczuję", nie mam zbyt wiele do powiedzenia.
@PiersKurczaka oho… widzę, że domorosły prycholog zderzył się z rzeczywistością xD

Jest dokładnie tak jak napisałeś. Ludzie chcą od Ciebie konkretnych rozwiązań a najlepiej jakbyś wdrożył je za nich.

Jak ktoś ma depresję czy nie ma kasy to chciałby żebyś podal mu numery Lotto albo dał namiar na cudowną pastylkę (nie narkotyki) która ich wyleczy po wzięciu jednej sztuki xd

Jak wspomnisz, że wzbogacić się mogą praca (najczęściej ciężka) i oszczędzaniem to
@PiersKurczaka: widocznie oczekują ze im powiesz że sam nie masz obu rąk, że masz gorzej czy coś, żeby poczuli się od kogoś lepsi xd albo w ogóle że pstrykniesz palcami i będzie super sztuczna ręka rodem z deus exa?

Są luzie którzy nawet jak się wyżalą to oczekują że ktoś za nich rozwiąże problemy, da im nie tyle receptę co robić, co po prostu za nich zmieni świat żeby im było