[jeszczetrocheidopiachu]

Jak to jest możliwe, że pomimo cierpienia i bólu jakie zadała mi druga osoba to i tak pragnę jej bliskości, czułości i towarzystwa? #samotnosc jest straszna

[takJakLubimy]

@jeszczetrocheidopiachu: syndrom sztokholmski + wydrukowany fałszywy wyidealizowany obraz.
Awaria mózgu.

[AfterPartyBarty]

@jeszczetrocheidopiachu: #wspoluzaleznienie i brak godnosci aka stawianie granic i brak poczucia wlasnej wartosci, lekiem na to jest socializacja, szybko sie wtedy zapomina, bierz przyklad z rozowych paskow

[jeszczetrocheidopiachu]

@takJakLubimy przydałby się jakiś guzik do resetowania

[jeszczetrocheidopiachu]

@AfterPartyBarty godność, a właściwie jej resztki to jeszcze są. Socjalizacja ma chyba dużo sensu biorąc pod uwagę to jak już trzeci miesiąc staczam się na dno

[takJakLubimy]

@jeszczetrocheidopiachu: uczucia to straszna zaraza.

[AfterPartyBarty]

@jeszczetrocheidopiachu: "tego kwaiatu jest pol swiatu" ???? zreszta, do zwiazkow najpierw potrzebujesz czuc sie z samym soba i samotnascia ok, zeby pozniej wlasnie tego nie zalepiac i sie tak nie oblepiac toksykami i innymi manipulujacymi swirami. Bedzie dobsze???????? i nie sluchaj tutaj przegrywow ktorzy uwazaja ze uczucia to jakas zaraza. ic do ludzi a nie siedz tutaj

[Mariusz_Drugi]

@jeszczetrocheidopiachu znam to uczucie