Wpis z mikrobloga

Tanya Luhrmann i jej współpracownicy przeprowadzili wywiady z 60 dorosłymi osobami zdiagnozowanymi jako schizofrenicy – po 20 w San Mateo, Kalifornia; Accra, Ghana; i Chennai, Indie. Pacjentów pytano, ile głosów słyszą, jak często je słyszą i jaki charakter miały te głosy. Zauważono kilka międzykulturowych podobieństw: wszyscy, zarówno Ghańczycy, jak i Kalifornijczycy, zgłaszali słyszenie zarówno pozytywnych, jak i negatywnych głosów oraz nieuzasadnionego syczenia i szeptania. Jednakże istniała jedna wyraźna różnica. Wielu afrykańskich i indyjskich uczestników zgłaszało głównie pozytywne doświadczenia. Amerykańscy uczestnicy byli bardziej skłonni zgłaszać doświadczenia jako przemocowe i nienawistne. Amerykanie opisywali swoje głosy jako brutalne i nienawistne. Namawiały na przykład do torturowania ludzi, wydłubywania im oczu widelcem, czy obcięcia komuś głowy i picia ich krwi. Tymczasem Hindusi i Afrykańczycy byli bardziej skłonni powiedzieć, że ich halucynacje przypominały im przyjaciół i rodzinę, a głosy były zabawne lub nawet towarzyskie. „Głosy są najczęściej dobre”, powiedział jeden uczestnik z Ghany. Uczestnik z Chennai powiedział: „Mam towarzysza do rozmowy [...] [śmieje się] Nie muszę wychodzić, żeby rozmawiać. Mogę rozmawiać wewnątrz siebie!” Luhrmann i jej współpracownicy przypisali różnice w postrzeganiu głosów różnym wartościom społecznym. Amerykanie pragną indywidualności i niezależności, a głosy były postrzegane jako wtargnięcie do umysłu. Z kolei kultury wschodnie i afrykańskie zazwyczaj cenią relacje i kolektywizm. Tam halucynacja była bardziej prawdopodobnie postrzegana jako kolejny punkt w już obszerniejszej sieci społecznej schizofrenika. W rzeczywistości uczestnicy czasami byli tak związani ze swoimi halucynacjami, że nawet nie uznawali siebie za chorych psychicznie. Wiele osób z prób w Chennai i Accra wydawało się traktować swoje głosy jak ludzi: głos należał do osoby, którą uczestnik znał, takiej jak brat czy sąsiad, lub istoty podobnej do ludzi, którą uczestnik również znał. Respondenci ci wydawali się mieć prawdziwe ludzkie relacje z głosami – czasami nawet wtedy, gdy nie lubili tych głosów.
#psychiatria #psychologia #gruparatowaniapoziomu #schizofrenia #ciekawostki
dziwnyczlowiek - Tanya Luhrmann i jej współpracownicy przeprowadzili wywiady z 60 dor...

źródło: Schizophrenia_Blog

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@osoba-huopska: to już jest czepialstwo, naprawdę tak trudno sobie wyszukać "Tanya Luhrmann ghana schizophrenia", mając podane nazwisko badaczki? Pierwsze wyniki z góry pochodzą z rządowych, uniwersyteckich i naukowych stron.
  • Odpowiedz
@osoba-huopska: jaśnie pan z tych co wszystko trzeba podawać na tacy? Rozumiem jak nie ma w treści żadnego punktu zaczepienia, żeby sobie samemu wyszukać, ale to nie jest ten przypadek. Zresztą twoja wiadomość była napisana nie w takim tonie, że prosisz, żeby ci ktoś podał badania, tylko w takim, że zakładasz, że ich nie ma (komunikat niewerbalny).
  • Odpowiedz
@otto13: ale nie rzucaj sie do kolegi. Jest to grupa ratowania poziomu, powinienes zachowywac sie na poziomie, a pod artykulem powinien byc link do badan. W przeciwnym wypadku bedziemy tu czytac redagowane tiktoki i obrzucac sie stolcem.
  • Odpowiedz
@fooczak: to kolega rzucił się do OP-a - bezpodstawnie, bo jak widać wpis jest konkretny i znajdujący poparcie w badaniach. Podanie linku w sytuacji, gdy podane jest nazwisko badacza, to kwestia jedynie wygody, a nie konieczność. Powodzenia, ucz "kolegę" nieudolności, niesamodzielności i wysługiwania się innymi zamiast kontrybuowania. Może jednak TikTok i zabawy stolcem to bardziej adekwatne zajęcie do tego waszego poziomu? Ja ze swoim nie będę równać w dół.
  • Odpowiedz
Jest to grupa ratowania poziomu,


@fooczak: @osoba-huopska skoro jest to grupa ratowania poziomu to prośba o źródło ( albo apel o podawanie źródła od razu we wpisie) powinna być wyrażona na poziomie, a nie

aha, a masz na to badania?

Np. "Czy możesz przesłać link do badań, na które się powołujesz? Przy wpisach omawiających badanie naukowe najlepiej zawsze od
  • Odpowiedz
dlatego nie wierzę w naukę tylko rzeczywistość


@cword: to polecam się dowiedzieć czym jest nauka i jak się ją definiuje i jakie różnice są miedzy nauką sztuką a filozofią, a czym też jest rzeczywistość i na jakie pojęcia rzeczywistość się dzieli i definiuje. A no i nie zapominajmy o znaczeniu słowa, wiara. Bo to co ty powiedziałeś sugeruje że przyjmujesz bezwzględnie i bez żadnych podstaw wiarę w rzeczywistość wyłączając z
  • Odpowiedz
@osoba-huopska: tak, mogłeś. Tak jak OP mógł nie wstawić dokładnego linka do źródła - bo nie ma czegoś takiego jak regulamin tagu i nic takiego nie ma w regulaminie wykopu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A gdybyś chciał polepszyć swoją komunikację z innymi - zaufaj mi i skorzystaj na przyszłość z podanego przeze mnie przykładu prośby/pytania.
  • Odpowiedz