Wpis z mikrobloga

matrymonialny


@Przyjaciel_Rodziny: matrymonialny to z definicji związany z małżeństwem, stałym związkiem. Ona pisze o "miłości" i przeszłości.
Kurde, kto pukał dziewicę, ten wie, że nie da się wszystkiego nauczyć z książek czy filmów. Doświadczenie nabiera się z wiekiem.
Jak nie jesteś samcem alfa, jesteś betą i tyle. Tu nie ma miejsca na narzekanie na rynek świń

Dochodzi do tego jeszcze szacunek dla siebie w związku i akceptacja na agresywne zachowania seksualne.
Jak nie jesteś samcem alfa, jesteś betą i tyle.


@krytyk__wartosciujacy: Ale to w społeczeństwie nie działa. No ale jeśli potrzebujesz się dowartościować, możesz nazywać się alfą i omegą do końca życia.

Dodam tylko, że "doświadczenie w seksie" czy też jego jakość na starcie związku (poza normalnym stosunkiem) nie są w ogóle ważne w związku. Nawet jeśli dziewczyna jest gorzej niż nogą w tym temacie, (a wiem coś o tym bo byłem
@AnonimoweLwiatko: ale w którym miejscu OP pisze o szmaceniu się? No chyba, że szmacenie to sam przebieg (dlatego o tym przebiegu wspomniałem).

Bycie alfą/betą w tym kontekście oznacza "możliwość wybierania" w pierwszej kolejności. Tak naprawdę wielu prawdziwych alfa szybciutko spada z rynku bo operują na rynku premium, w którym wartością jest coś więcej niż zgrabny tyłek (lub raczej zgrabny tyłek i coś jeszcze). Kiedy znasz swoją wartość, wiesz, kiedy jesteś na
@Przyjaciel_Rodziny: no ale ja pytam, skąd wniosek, że to matka po przejściach? Bo dałeś takie tagi?
Są goście, którzy mają jakąś wewnętrzną barierę w mózgu, że laska z określonym przebiegiem jest do odrzucenia.
Choroby weneryczne - zrozumiałbym, ale tu jest mowa o przeszłości.
Dzięki, że przyznałeś, że to wszystko jest oparte na stereotypach.
Edit: komentarz ziomka sugeruje przebieg a nie czarnego bękarta więc kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi
@krytyk__wartosciujacy to nie bariera w mózgu tylko zwykle normalne podejście szanujących się ludzi.Nie rozumiem promocji bycia rozwiązłym.Ja wole być sam niż dzielić życie z jakimś nieszanującym się szonem.Jak można zwykły rozsądek nazywać bariera w mózgu?
@krytyk__wartosciujacy akceptowalna dla mnie czy dla kogo?Jak akceptujesz taka z przebiegiem jak stara taksówka w dizlu to twoja sprawa.Ja nie rozumiem wmawiania ludziom ze nie szanujące się szony to norma i tak ma być.Sam jestem po rozwodzie i rozumiem ze w życiu może coś nie wypalić ale to co się dzieje to jakaś masakra.Ja to bym zadał inne pytanie,jako ojciec córki w wieku 30 lat jaki przebieg byś chciał żeby twoje dziecko
Ja nie rozumiem wmawiania ludziom ze nie szanujące się szony to norma i tak ma być


@pav40: ale jak wyczytałeś (Ty i OP), że ta laska, której jak sam OP potwierdził nie zna, jest szonem?

Tak się składa, że mam córkę więc odpowiem tak.
Chciałbym, żeby nie była ofiarą przemocy seksualnej, sama decydowała o swoim życiu i była szczęśliwa. Może się jej tak życie ułoży, że pozna fajnego kolesia w liceum
@krytyk__wartosciujacy no jeśli jej facet ja zostawił przez ilość poprzednich partnerów to święta chyba nie jest.Jeśli ktoś próbuje oczernić ludzi nie chcących więżąc się z szonami to jest dla mnie takim samym szonem.Nie odpowiedziałeś mi na pytanie.(ja tobie tez wiec odpowiem teraz.dwóch partnerów max)ile chciałbyś żeby twoja córka miała partnerów seksualnych w wieku 30 lat?
@pav40: odpowiedziałem, że to jej życie a ja mogę mieć tylko nadzieję, że dobrze ją wychowuję. Może w wieku 30 lat będzie to dokładnie taka sama liczba jak w wieku 25? To jest odpowiedź?

Pytam o "limit", bo dla każdego jest inny i to jest klucz do tego obrazka, do definicji "przeszłości".
Jeśli zakładasz, że liczba, nieokreślona w naszej dyskusji, jest przyczyną by zerwać, to Twój problem.

Nie chcę wnikać w