Wpis z mikrobloga

dobry film to jest.


@Stan_Przedzawalowy: Średni, taki na 6/10. Ze spartaczonym finałem. Gdyby nie parę memów i 'get off my lawn' to już dawno by wszyscy o nim zapomnieli. Nawet tytuł się średnio pamięta. A i mina kota srającego na pustyni w wykonaniu Eastwooda trąci już groteską.

Sto razy bardziej w tych klimatach wolę szwedzki ''Mężczyzna imieniem Ove'', ale co kto lubi.
  • Odpowiedz
on samą miną zabija


@Mozolny_Szturm12: no właśnie tego nie rozumiem - dla mnie jego mina nigdy nie była "groźna", ot, #!$%@? stary dziadek, ale nawet w młodszych jego edycjach, jakoś jego twarz nigdy mi się nie wydawała niepokojąca. Może mój stary pijany mnie uodpornił na to gówno xD
  • Odpowiedz
@Ranger: Magia socjotechniki. Hollywood oznajmił że to groźna twarz, no to ludzie uznali że to groźna twarz. To samo zjawisko co ostatnio z American Psycho. Kobiety mają to gdzieś lub wywołuje to u nich żenuę, a zachwycają się tym chłopaczki którym marzy się bycie alfą sigmą którego się wszyscy boją xD Jeszcze wcześniej to było z Drive, gdzie wykopek jeden z drugim zapuścił sobie Kavińskeigo w rozdupconej Corsie na najtdrajwie
  • Odpowiedz