Wpis z mikrobloga

#holandia
W szoku jestem xD
5 miesięcy temu około, musiałem pracy szukać bo zostałem z dnia na dzień zwolniony. Dzwoniłem do jednej agencji, ja powiedziałem czego szukam, pan mi zaproponował kilka ofert no ale żadna mi za bardzo nie podeszła, koniec końców znalazłem pracę w innej agencji, więc z tamtym gościem po prostu urwałem kontakt.
Dziś po 5 miesiącach pracy również muszę znaleźć inną pracę, myślałem żeby znaleźć coś może w innej agencji, więc zadzwoniłem sobie m.in. do tamtej. Akurat odebrał ten gość, z którym gadałem te miesiące temu, on też mnie rozpoznał i powiedział do mnie "Ze względu na poprzedni proces rekrutacji niech pan szuka pracy gdzie indziej". Nie wiem, ja nie czułem żebym zrobił coś złego
#pracazagranica
  • 12
@Orowerbogatszy: przy niektórych osobach jak tak patrzę to wydaje mi się że 5 miesięcy to właśnie sporo. I nie jest to kwestia tego, że nie wytrzymałem tylko w firmie mają taką rotację, że się mnie pozbyli. Bardziej myślę, że rekruter się obraził bo się nie odezwałem później. Co mnie zdziwiło, bo nie wyobrażam sobie o coś takiego spinę robić
@viciu03: rekruterzy dostają kasę za zgarnięcie nowego pracownika dla klienta. Nie bez powodu rekruter urywa dosłownie z tobą kontakt jak już podpiszesz umowę xD No to wtedy #!$%@?ł się, że nie zarobił siana na tobie.
Swoją drogą, to jeśli te agencje były polskie polecam zajrzeć do randstadu. Zrób sobie konto na ich stronie, ogarnij profil, czego szukasz itp. Odezwą się do ciebie dość szybko. Kwesia tylko, że musisz zaznaczyć, że szukasz
@viciu03 w tej branży raczej każdy rekruter jest świadomy, że kandydaci często rezygnują z ofert, urywają kontakt albo nawet jak już są potwierdzeni, to się nie zjawią i zablokują numer lub będą ignorować - czego nie rozumiem, bo można zwyczajnie powiedzieć "przepraszam, zdecydowałem się jednak na ofertę innej agencji" - nikt nikogo za to nie zje, a już gorzej jest udawać, że się zapadło pod ziemię. Raczej to norma, patrząc ile jest
@tarushiba: fakt, znasz mnie na tyle by móc to ocenić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rozmowa z nim te kilka miesięcy trwała mniej, niż 5 minut.
Zadawanie durnych pytań nie jest tak krzywdzące, jak stygmatyzowanie i szkodliwe przypuszczenia, które w dodatku nie mają wiele wspólnego z prawdą – polecam się ich oduczyć (ʘʘ)
@tarushiba: wiem, że za PRL ludzie zwykle nie pytali, tylko robili wszystko to, co im kazano lub to, co musieli, aby przeżyć. Wszelkie pytania, bez względu na ich tematykę oraz poziom, nie były miłe widziane w społeczeństwie. Stąd jestem w stanie zrozumieć, że negatywnie odbierasz i nie lubisz zadawania pytań. Ja jednak w dzieciństwie byłem uczony, szczególnie przez ojca, by jak najwięcej pytać. Jak mawiał: "Lepiej 20 razy głupio zapytać, niż
@tarushiba: wiem, że za PRL ludzie zwykle nie pytali, tylko robili wszystko to, co im kazano lub to, co musieli, aby przeżyć. Wszelkie pytania, bez względu na ich tematykę oraz poziom, nie były miłe widziane w społeczeństwie. Stąd jestem w stanie zrozumieć, że negatywnie odbierasz i nie lubisz zadawania pytań. Ja jednak w dzieciństwie byłem uczony, szczególnie przez ojca, by jak najwięcej pytać. Jak mawiał: "Lepiej 20 razy głupio zapytać, niż