Wpis z mikrobloga

@Mega_Smieszek: U mnie się zbierało karteczki z samochodami z gumy Turbo. W plastikowym opakowaniu po kasecie magnetofonowej wyłamywało się te dwa bolce i miałeś klaser na karteczki. Pamiętam też albumy WWF z naklejkami zwierząt. Wymienialiśmy się nimi w szkole - niektóre naklejki często się powtarzały, a niektóre były naprawdę rzadkie. Zazdrościłem kolegom, którzy mieli albumy ze wszystkimi naklejkami.