Wpis z mikrobloga

@lukiboss: jeżeli sam nie masz wiedzy na temat tych przypadków, tylko przeczytałeś w internecie to nie powinieneć tego powtarzać dalej jako pewnik. jak nie masz wiedzy to równie dobrze może to być nieprawda. kwestia jak wiarygodnie podchodzisz do wpisów jakichś randomów z internetu, standardowo zalecałbym niski poziom zaufania w takich przypadkach
@stan-tookie-1: ja mam dowód taki, że tego typu pytania pojawiają się od lat i nikt nigdy nie dostał pozwu. Teraz czekam na Twój dowód, że zadając pytanie np. Czy w firmie google pracują nieletni niewolnicy? - jest to pomówienie. Podpowiem - nie jest.
Czy w firmie google pracują nieletni niewolnicy?


@lukiboss: na pewno to jest pomówienie. chodzi o to że jak coś mówisz to musisz przedstawić że tak jest, a nie druga strona ma coś udowadniać. chyba że chcesz bajki opowiadać to w tej konwencji jakieś fantazje są jak najbardziej ok
@stan-tookie-1: ale ja nic nie stwierdziłem, więc nie jest to pomówienie. Tak samo mogę na ulicy ludzi pytać czy są może przestępcami i też nie jest to pomówienie. Niestety ale masz błędne myślenie co do tego zagadnienia. Zapytanie, a twierdzenie to dwie różne sprawy. Tylko jeśli coś stwierdzisz, co nie jest prawdą, wtedy mamy do czynienia z pomówieniem.
@lukiboss: to ja myślę odwrotnie, jeżeli masz bardzo dużą rolę publiczną to nawet pytanie jest pomówieniem. jakby wyszedł Kurski i zaczął pytać czy Tusk już przestał molestować dzieci w przedszkolu to nie powinno mu tu ujść bokiem jako tylko pytanie