Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
tldr; czy warto iść z rodzicami na kilka spotkań terapii rodzinnej/konsultacji psychologicznej?

Cześć, mam problem z rodzicami, którzy mimo, że kończę w tym roku 27 lat, zachowują się jakbym miał 10. Mieszkam sam w mieszkaniu w jednym z większych polskich miast, radzę sobie dobrze finansowo jak na swój wiek, dziewczyny nie mam, od rozstania w tamtym roku nie udało mi się nawiązać z kimś głębszej relacji.

Problem z rodzicami jest taki, że ciężko z nimi porozmawiać, bo jedyne co od nich słyszę to mądrości ludowe co powinienem zrobić, czego nie należy robić, "jak będziesz pracował długo i siedział bez ruchu cały dzień to za 10 lat będziesz miał same problemy zdrowotne, raka itd i guzik z twojej pracy". Wyjazd na wycieczkę, na weekend za granicę? "Samemu? co to za życie samemu, dziwne takie życie". "wstajesz tak późno (o 9), spróbuj chodzić wcześniej spać i wstawać rano o 7 jak brat, miałbyś więcej energii i ochoty do życia". "Byłeś gdzieś wyjść dzisiaj z mieszkania?/Taka ładna pogoda, byłeś dzisiaj na spacerze?"
- tego typu teksty i przytyki cały czas, przy każdym telefonie i spotkaniu. Wiecie, jest trochę w tym racji co mówią, nie mówię, że nie, ale ja mam prawie 28 lat i te decyzje, które podejmuję, podejmuję świadomie i to jest moje życie, a oni nie powinni się wtrącać i kontrolować moje życie. I jest to męczące słyszeć cały czas, że Twoje życie trzeba poprawić, trzeba coś zmienić, a ja chcę się cieszyć z tego jak jest.

Tydzień temu zapytali czemu zawsze siedzę cicho na rodzinnych spotkaniach (no shit sherlock) no i wygarnąłem im tak jak tutaj Wam opowiadam, że kto normalny chciałby w taki sposób rozmawiać i słyszeć cały czas, że wszystko się robi źle i "trzeba" natychmiast coś zmienić.

Tłumaczą się troską o mnie i rodzeństwo. Jedyne ich wytłumaczenie i ciężko im zrozumieć, że robią to źle (ich słowa). Pytanie Mirki bo nigdy nie miałem styczności z terapią grupową/rodzinną (oprócz swojej indywidualnej ofc). Czy warto z nimi pójść na kilka takich spotkań, żeby sobie uświadomili i żeby im terapeuta powiedział, że psują naszą relację? Nie potrafię zrozumieć jak tacy inteligentni ludzie, wykonujący zawód lekarza są w stanie być tak nisko społecznie świadomi w stosunku do swoich najbliższych.

#psychologia #psychiatra #rodzice #terapia #psychoterapia #rodzina



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 8
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Strzelam, że jak im o psychoterapii powiesz, to dowiesz się iż to przez to, że nie wstajesz o 7 i nie chodzisz na spacery, gdy ładna pogoda. Gdybyś ich słuchał, to nie przychodziłyby Ci do głowy głupoty jak psychoterapia.
Na początek powiedz im, że na łożu śmierci chcesz żałować swoich decyzji, a nie że zmarnowałeś życie egzystując tak, jak oni Ci mówili

PS psychoterapię można uznać za scam,
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP):

czy warto iść z rodzicami na kilka spotkań terapii rodzinnej/konsultacji psychologicznej?

@mirko_anonim: a oni są w ogóle chętni? I jak to sobie wyobrażasz? "Moi rodzice są umiarkowanymi januszami, help!"? Niestety co do zasady życie tak wygląda, że po wyprowadzce jak rodzice źle wychowają swoje dzieci, to widzicie się od święta jako semi-obcy ludzie i relacja stopniowo zanika. Następny intensywny kontakt z rodzicami jest jak z rodzeństwem wybieracie
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Miałem to samo plus jeszcze więcej - patologia.
Podziałało jak wygarnąłem kilka razy w kłótni, że gówno powinno interesować ich jak żyję.
Wygarnąłem im też błędy wychowawcze plus prawie naje*ałem staremu.

A stary cwaniakował, że to ze mną jest problem, a nie z nim, który jest despotą, bił mnie, zastraszał, krzyczał itd. Sam proponował terapię, bo myślał, że jest nieomylny jako rodzic, ale pojechałem go wyśmiewając te jego
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: taki stary koń a codziennie rozmawia z mamą żeby jej powiedzieć o której wstał i z kim / bez kogo jedzie na wycieczkę?
nie dzwoń do niej codziennie, raz na tydzień wystarczy zapytaj czy są zdrowi, o sobie powiedz że wszystko gra, nie opowiadaj o której wstałeś, czy już zrobiłeś kupę
jak chcesz sobie gdzieś wyjechać to jedź, matce tylko ogólnie powiedz keidy wracasz
to nie oni cię traktują jak
  • Odpowiedz