Tak sobie przeglądam ten nieszczęsny tag #nieruchomosci i zauważyłem, że duża część użytkowników zaczęła zakładać, że nie będzie już żadnej korekty na nieruchomościach i będzie już tylko zawsze rosnąć. No nie, wiecznie rosnąć nie będzie, podobnie jak nie będzie spadków o 70%, to już #!$%@? jest jakiś odlot totalny, nie kupicie sobie mieszkania za kieszonkowe od mamy. Jak mnie trochę chęci najdzie to postaram się wrzucić wpis o tym jakie scenariusze biorę pod uwagę jako inwestor działający na tym rynku od kilkunastu lat. Na razie ankieta. #inwestycje #gielda #mieszkanie
Kiedy Twoim zdaniem ceny nieruchomości w Polsce zaczną spadać?
@Dusk_Forest77: Wystarczy, że przestaną drożeć na dłużej i inflacyjnie realne ceny się obniżą. Przy obecnych podatkach i możliwych kwotach wynajmu w dużych miastach nie ma szans na spadki. Jednocześnie - przy tak wysokich cenach o wiele ciężej zrobić wysokomarżowego flipa - inwestycja pod wynajem jest porównywalna zwrotowi obligacji (a wysiłek związany z wynajmem jest wyższy, kapitał bardziej zamrożony)
Dla mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz to zatrzymanie cen na 2 lata, a potem
Sądząc po wielu dekadach wzrostu cen w Stanach - to chyba nigdy.
@Yuri_Yslin: Raczej kiedyś będą, niech tylko wyż babć wymrze - a to będzie za nie tak długo - czyli zostaną stare puste tanie domy. Więc wielka deweloperka będzie musiała zmienić technologię - a tu przyjdą zupełnie nowe sposoby budowania domów - modułowe, drukowane, dosłownie z piasku - wytapianego na miejscu, takiej sytuacji stany nigdy nie miały.
@Yuri_Yslin: stany to jest znacznie inny rynek i nie ma co go do nas porównywać.
Spadki imo przydają w 2024 o ile nie wystrzeli znowu jakiś program pomocowo-kredytowy.
Samo zawieszenie/zakończenie BK spowoduje znaczne spadki w segmencie do 700-800k - sam Glapa się wypowiadał, że spadków stop się spodziewać na razie nie należy.
Dopadną nas skutki Niemieckiej recesji.
Dopadną na skutki stop procentowych.
Ogromna część potencjalnych kupujących z lat przyszłych została w
@TeslaPrawdziwy: Ty sobie kolego najpierw sobie obczaj co to znaczy paradygmat ;) Ja nic nie zakładam na 100% nie mam szklanej kuli, biorę różne scenariusze pod uwagę, jedne uważam za bardziej prawdopodobne inne za mniej, ale tej chwili nie będę się o tym rozpisywał.
Jeśli trend trwa sto lat, to prawdopodobieństwo, że w ciągu kolejnych zarobisz grając zgodnie z nim jest większe, niż prawdopodobieństwo, że górka i załamanie będzie AKURAT TU.
@Yuri_Yslin: mają też dużo więcej metropolii i dodatni bilans imigracyjno-demograficzny. I nie są batustanem.
Cena to jest wypadkowa możliwości, standardu i zarobków. Nasz kraj nie oferuje zachodnich możliwości - a zaczyna za to zbliżać się do zachodnich standardzie cenowych - dlatego ja obstawiam, iż niedługo czeka nas następna fala emigracji z kraju gdzie młodzi i specjaliści będą mieć dosyć utrzymywania roszczeniowców i emerytów - na fali tego nasza gospodarka siadzie.
Wystarczy, że przestaną drożeć na dłużej i inflacyjnie realne ceny się obniżą.
@DubKidz: Też tak uważam. Do tego biorąc pod uwagę, że wynagrodzenia znowu mają wzrosnąć o kilkanaście procent, to na nominalne spadki, moim zdaniem, nie ma za wielkich szans.
@Dusk_Forest77: @controll @iamjashin @dran2 @miszczu90 @DubKidz temat wraca jak bumerang. Polska po 2009 r. bardzo się zmieniła. Kryzys COVID, wojna na Ukrainie to są zupełnie inne tematy niż kryzys bankowy jaki miał w miejsce w 07 - 2009 r. Polacy zarabiają jeszcze więcej i więcej. Porównaj sobie ile było korporacji w 09 r. a ile teraz i kwestia programistów. Tutaj kwestia zarobków jest najważniejsza. Ceny rosną bo zarobki rosną. Dzisiaj posiadanie
mają też dużo więcej metropolii i dodatni bilans imigracyjno-demograficzny.
@iamjashin: TOP5 Polskich miast też ma dodatni bilans demograficzny i pozostanie tak nawet w 2060 roku.
Nasz kraj nie oferuje zachodnich możliwości
@iamjashin: Oferuje. Nie widzisz tego w nieżyciowych statystkach GUSu, bo to B2B.
Są niedoinwestowane branże, ale programiści, finanse, rachunkowość, medycyna, prawo i fachowcy fizyczni żyją w PL bardzo dobrze, o ile uciekną z gównianego UOP oczywiście.
@Yuri_Yslin: Stany mają zupełnie inna demografię. Ziemia gdzieś pośrodku niczego w dajmy na to Montanie jest niewiele warta, co innego w gdzieś na wybrzeżu w Kalifornii. W Polsce też jest mnóstwo ziemi ale mało wolnej tam gdzie ciągną ludzie, u nas jej ceny na zadupiach podbijane są np. dopłatami bezpośrednimi do rolnictwa, dodatkowo od 2026 wchodzą zmiany związane z planowaniem przestrzennym, które poważnie ograniczą możliwości zabudowy. Jest mnóstwo różnych czynników
@dran2: chłopie, piasku u nas pod dostatkiem... Tam gdzie masz sosnowe lasy przeważnie w okolicach są piachy, i te gówno -drzewa to jedyne co urośnie na takiej glebie ( ͡°͜ʖ͡°) nawet z dna Wisły bierze się piach. Trudniej już jest z dobrym żwirem, ale o piach się nie martw... @Dusk_Forest77 zaznaczyłem w ankiecie 2025r., z myślą jako najwcześniej realny termin przy całkowitym uwaleniu bk2% i
@Dusk_Forest77: To nie ma żadnego znaczenia. Nie ma nic bardziej bezwartościowego w projekcjach cen mieszkań, niż ogólna demografia danego kraju. Dlatego od 10 lat posługujący się demografią ogólną mylą się straszliwie. Niczego ich to nie nauczyło ( ͡°ʖ̯͡°)
Patrz na demografię poszczególnych obszarów, bo tylko to ma znaczenie.
Kiedy Twoim zdaniem ceny nieruchomości w Polsce zaczną spadać?
Natomiast pewnie po drodze będą korekty.
Jednocześnie
- przy tak wysokich cenach o wiele ciężej zrobić wysokomarżowego flipa
- inwestycja pod wynajem jest porównywalna zwrotowi obligacji (a wysiłek związany z wynajmem jest wyższy, kapitał bardziej zamrożony)
Dla mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz to zatrzymanie cen na 2 lata, a potem
@Yuri_Yslin: Raczej kiedyś będą, niech tylko wyż babć wymrze - a to będzie za nie tak długo - czyli zostaną stare puste tanie domy. Więc wielka deweloperka będzie musiała zmienić technologię - a tu przyjdą zupełnie nowe sposoby budowania domów - modułowe, drukowane, dosłownie z piasku - wytapianego na miejscu, takiej sytuacji stany nigdy nie miały.
@miszczu90: Piasek nadający się do budowlanki to coraz rzadszy zasób.
Spadki imo przydają w 2024 o ile nie wystrzeli znowu jakiś program pomocowo-kredytowy.
Samo zawieszenie/zakończenie BK spowoduje znaczne spadki w segmencie do 700-800k - sam Glapa się wypowiadał, że spadków stop się spodziewać na razie nie należy.
Dopadną nas skutki Niemieckiej recesji.
Dopadną na skutki stop procentowych.
Ogromna część potencjalnych kupujących z lat przyszłych została w
@TeslaPrawdziwy:
https://capital.com/don-t-fight-the-tape-definition
Jeśli trend trwa sto lat, to prawdopodobieństwo, że w ciągu kolejnych zarobisz grając zgodnie z nim jest większe, niż prawdopodobieństwo, że górka i załamanie będzie AKURAT TU.
@iamjashin: Bo?
Jesli już, to Stany powinny mieć mniejszy ciąg na wzrost cen, gdyż mają bardzo dużo niezabudowanej ziemi i dozwolną "fawelizację".
Cena to jest wypadkowa możliwości, standardu i zarobków. Nasz kraj nie oferuje zachodnich możliwości - a zaczyna za to zbliżać się do zachodnich standardzie cenowych - dlatego ja obstawiam, iż niedługo czeka nas następna fala emigracji z kraju gdzie młodzi i specjaliści będą mieć dosyć utrzymywania roszczeniowców i emerytów - na fali tego nasza gospodarka siadzie.
@DubKidz: Też tak uważam. Do tego biorąc pod uwagę, że wynagrodzenia znowu mają wzrosnąć o kilkanaście procent, to na nominalne spadki, moim zdaniem, nie ma za wielkich szans.
temat wraca jak bumerang. Polska po 2009 r. bardzo się zmieniła. Kryzys COVID, wojna na Ukrainie to są zupełnie inne tematy niż kryzys bankowy jaki miał w miejsce w 07 - 2009 r. Polacy zarabiają jeszcze więcej i więcej. Porównaj sobie ile było korporacji w 09 r. a ile teraz i kwestia programistów. Tutaj kwestia zarobków jest najważniejsza. Ceny rosną bo zarobki rosną. Dzisiaj posiadanie
@iamjashin: TOP5 Polskich miast też ma dodatni bilans demograficzny i pozostanie tak nawet w 2060 roku.
@iamjashin: Oferuje. Nie widzisz tego w nieżyciowych statystkach GUSu, bo to B2B.
Są niedoinwestowane branże, ale programiści, finanse, rachunkowość, medycyna, prawo i fachowcy fizyczni żyją w PL bardzo dobrze, o ile uciekną z gównianego UOP oczywiście.
Poza tym jesteśmy
źródło: F1cXsHMaAAAclLp
Pobierz@Dusk_Forest77 zaznaczyłem w ankiecie 2025r., z myślą jako najwcześniej realny termin przy całkowitym uwaleniu bk2% i
@Dusk_Forest77: To nie ma żadnego znaczenia. Nie ma nic bardziej bezwartościowego w projekcjach cen mieszkań, niż ogólna demografia danego kraju. Dlatego od 10 lat posługujący się demografią ogólną mylą się straszliwie. Niczego ich to nie nauczyło ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Patrz na demografię poszczególnych obszarów, bo tylko to ma znaczenie.
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/prognoza-ludnosci/prognoza-ludnosci-na-lata-2023-2060,11,1.html
Polecam, nowe.