Aktywne Wpisy
![nad__czlowiek](https://wykop.pl/cdn/c0834752/1d4c75c9ec2276d5f113d27c67d7ae96efc5fb4d1969533619a90744a6eefe25,q60.png)
#zwiazki #redpill #blackpill #tinder #seks #podrywajzwykopem #randkujzwykopem #badoo
Po ponad miesiącu używania #tinder stwierdzam, że zaorali ją nawet dla chad-lite xDDD. Bez bulenia kasy nic nie da sie ugrać. Jestem 7/10 i 188cm wzrostu, siłownia, barbery, praca w IT i tak dalej.
Słuchajcie, wcześniej miałem tindera 3 lata temu. Zero problemów z zaliczaniem loszek chociaż nawet jak jest sie 7/10 to i tak sporo #!$%@? miałem, jakies krzywe akcje. Wracając. Zazwyczaj robiłem tak, że zakładałem konto i wpadało raz 200, raz 400, raz 300 par w miesiąc, po 2-3 tygodniach zaczynały wpadać już tylko 1-2 pary dziennie, mimo że dbałem o to by co jakiś czas zmieniać opis/zdjęcia, przesuwać ok 50% w prawo 50% w lewo żeby mieć wysoki ELO score to i tak zasięgi były ucinane. Ale był jeden prosty trick. Wystarczyło skasowac konto i założyć je za 3-4 dni i znowu był boost początkującego, który dawał te 200-400 par w miesiąc.
Robiłem
Po ponad miesiącu używania #tinder stwierdzam, że zaorali ją nawet dla chad-lite xDDD. Bez bulenia kasy nic nie da sie ugrać. Jestem 7/10 i 188cm wzrostu, siłownia, barbery, praca w IT i tak dalej.
Słuchajcie, wcześniej miałem tindera 3 lata temu. Zero problemów z zaliczaniem loszek chociaż nawet jak jest sie 7/10 to i tak sporo #!$%@? miałem, jakies krzywe akcje. Wracając. Zazwyczaj robiłem tak, że zakładałem konto i wpadało raz 200, raz 400, raz 300 par w miesiąc, po 2-3 tygodniach zaczynały wpadać już tylko 1-2 pary dziennie, mimo że dbałem o to by co jakiś czas zmieniać opis/zdjęcia, przesuwać ok 50% w prawo 50% w lewo żeby mieć wysoki ELO score to i tak zasięgi były ucinane. Ale był jeden prosty trick. Wystarczyło skasowac konto i założyć je za 3-4 dni i znowu był boost początkującego, który dawał te 200-400 par w miesiąc.
Robiłem
![winterberrysandwich](https://wykop.pl/cdn/c0834752/53c196053eab4f27e814239623a18019a46a25e4ae4d572421dd8e0b3ee67306,q60.jpg)
#praca #pracait #programista15k #pracbaza
Mam wrażenie, że od kiedy rozpoczął się u mnie okres 3 miesięcy wypowiedzenia to już nikt nie zaprasza na rekrutacje. 6k brutto QA here. Gnije jak rozmawiam ze znajomymi o zarobkach w branży i nie są w stanie uwierzyć w moją stawkę. Jednocześnie nie mogę się wyrwać z tego gówna nie ważne jak mocno się staram. Warto w ogóle jeszcze
Mam wrażenie, że od kiedy rozpoczął się u mnie okres 3 miesięcy wypowiedzenia to już nikt nie zaprasza na rekrutacje. 6k brutto QA here. Gnije jak rozmawiam ze znajomymi o zarobkach w branży i nie są w stanie uwierzyć w moją stawkę. Jednocześnie nie mogę się wyrwać z tego gówna nie ważne jak mocno się staram. Warto w ogóle jeszcze
Technicznie powinienem czuć się coraz gorzej.
W pracy dokładają mi roboty bez żadnej rekompensaty, coraz bardziej stresująco i coraz dłużej siedzę.
Na uczelni mimo że ostatni rok, coraz trudniej mi się uczyć i poświęcać na to czas. Mój mózg nie przyjmuje więcej wiedzy.
Społecznie też coraz gorzej - im jestem starszy, tym ludzie gorzej patrzą na samotnego dziwaka.
A jednak nie czuje się gorzej. Czuję się tak samo źle. Jest mi już wszystko obojętne, bo w mojej głowie już nie jest istotne, czy będzie trochę lepiej, czy trochę gorzej - wiem, że zdechnę i to jest moje jedyne oczekiwanie. Paść jak pies pod płotem, zgnić i zostać zapomnianym. Zero innych marzeń. Zero planów o oczekiwań. Tylko to.
Od gimnazjum już wiedziałem, że jedyną szansą, żeby się czym wyróżnić jest ogarnianie szybkie tematów w szkole czy pracy, co ułatwiało mi teoretycznie życie. Myślałem, że robiąc tak będę miał chociaż w przyszłości pieniądze. Nie mam ich dużo, ale mi starcza, tylko że i tak nie mam ich na co wydawać.
Robię je i w zasadzie również żyję tylko dlatego,
Mirek od zawsze marzył o samobójstwie. Już w podstawówce dokuczali mu koledzy, jednak jako dziecko nawet nie bardzo wiedział jak, czym. Myślał sobie - jak podrosnę, kupię sobie pistolet. Z pistoletem to każdy idiota sobie poradzi. Później życie się nieco zmieniało, ale to dziecięce marzenie tylko w nim dojrzewało, mimo że jak sie okazało - wcale nie tak łatwo zakupic w Polsce broń. . Z biegiem lat przyzwyczaił się do swoich myśli, które w ciężkich chwilach zawsze były pocieszeniem, że kiedyś się odważy, że zawsze jest wyjście z każdej sytuacji. Dobiegł wieku średniego i nieco martwił się samotnością w wieku starczym, mizerną opieką zdrowotną z jakiej będzie zmuszony korzystać, niską emeryturą, ale towarzyszące mu myśli zawsze były otuchą - zawsze jest wyjście z tego nieludzkiego świata, zawsze jest opcja, gdy będzie naprawdę źle ... . W końcu nadeszła i jesień. Jakoś nie była ona szczególnie gorsza od reszty życia Mirka, czy może już teraz - Pana Mirosława - jak zwykły się do niego zwracać opiekunki w DPSie. W końcu nadszedł TEN dzień. Mirek, czując ostry ból w lewym ramieniu , uświadomił sobie, że właśnie na ten dzień czekał całe życie!!! Mimo bólu poczuł niebywałe szczęście - odchodzi z tego łez padołu! Bóg się nad nim zlitował i sam go stąd zabierze. Ból zaczął łagodnieć, światło przygasło, zrobiło się cicho, błogo. Jakby w oddali ujrzał światełko. "A więc to prawda z tym tunelem" - pomyślał. Zaczął się zbliżać do światła, pchany jakby naturalną siłą. Poczuł czyjąś dłoń na głowie... jakby w lateksowej rękawiczce... Szybkie szarpnięcie i Mirek znalazł się w ramionach kobiety w białym poplamionym fartuchu. Kątem oka zauważył tylko identyfikator na jej piersi: Swietlana Liubowa, Świedropiździecka Bolnica, Rodnaje Oddzelenije*. "Nu smotraj Sasza, kakoj krasiwyj malczik wam narodziłsia" - powiedziała położna podając Mirka pijanemu, ale usmiechniętemu tacie. Zanim Mirek pogrążył się w amnezji pomyślał tylko "Nuuu sukaaa bladźźźź!"
Było to opowiadanie "Pеинкарнация".
*Szpital w Swiedropiździecku,
źródło: reinkarnacja
PobierzJak podczłowiek nie jestem traktowany tylko w głowie, bardziej na zewnątrz niż w głowie