Aktywne Wpisy
Neycza +172
Patrzcie jakiego ładnego maila dostałem! I co Kingu jak to powiedziałeś wykop to same #!$%@?* i nic nie mogą? Mamy 3 strike!!! Za tydzień kanał mleczne gówno może spaść!
#kononowicz
#kononowicz
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Jesteś programistą, kodujesz sumiennie 8h dziennie a nieraz nawet 9-10h żeby się wyrobić w dead-line zwanym sprintem (bo jak przez ciebie jakiś task spadnie do następnego sprintu to potem przez 1-2h na Retrospektywnie jesteś wyzywany przez Scrum Mastera oraz PMa, że wszystko do końca sprintu ma być zamknięte bo potem klient będzie narzekał i masz pracować wydajniej jako programista). W dodatku nauka po pracy żeby się utrzymać w branży, bo technologia zmienia się dynamicznie - wiec ze swojej wypłaty sam sobie musisz kupować drogie książki i kursy branżowe i spędzać weekendy na nauce zamiast imprezkach i hedonizmie. Sprint jak sama nazwa mówi - musisz pracować szybko, wydajnie, nie ma czasu na przerwy czy odpoczynek, jednocześnie wszystko musi być przetestowane i wszystkie bugi załapane.
Olbrzymi stres ze strachu, że się czegoś nie dowiezie do końca sprintu i będzie awantura, połączony z codziennym SPRINTEM czyli pracą na 120% przez 8h powoduje po latach wypalenie zawodowe. I to wszystko żeby po latach mieć wypłatę 15k
A tutaj taki Scrum Master z miejsca ma 15k, zero rozwoju po pracy bo przecież nic się w scrumie nie zmienia. Zero stresu w pracy bo przecież to wina programisty jak czegoś nie dowiezie albo wybuchnie na produkcji. Samej pracy tez zbyt wiele nie ma - przepytywanie programistów na daily co zrobili, organizowanie planningów, refinementu, demo, retrospektyw, prowadzenie niczym krupier Scrum Pokera i obniżanie proponowanych estymat programistów żeby dostarczali więcej w krótszym czasie i się nie obijali.
Jak się z tym czujecie?
To, że przez chwilę zarobkowo złapali boga za nogi niczego nie zmienia (poza wywalonym ego i przekonaniu o własnej wyjątkowości), a batodzierżcy i poganiacze zawsze będą zarabiać więcej
Jeżeli Scrum Master zna się na robocie to znacząca podnosi wydajność zespołu, usuwa przeszkody, a zespół developerski powinien czuć się bardziej wyluzowany niż zestresowany.
Osobiście uważam, że SM są bardzo niedocenieni w branży i miałem okazję pracować ze świetnymi SMami. Niestety tych jest tak mało, że dobrego SMa to ze świecą szukać.
Tyle warty ten fach w ręku, jak sie po pracy nie rozwijasz to ci sie wiedza dezaktualizuje i tyle z tego jest
To nie scrum master wybiera dla ciebie taski. To ty zgadzasz się i zobowiązujesz ze wykonasz taski w danym sprincie. SM niże ci w tym pomoc. On powinien wiedzieć kto ile i co robi, co trzeba zrobić i co jest potencjalnym problemem w dłuższej perspektywie. Jeżeli ktoś zgadza się na 10sp a jest w stanie zrobić tylko 8, to albo przeszacował, albo jest idiota który nie zna swoich zadań. Ewentualnie