Wpis z mikrobloga

Trzy miesiące temu zacząłem ćwiczyć. Mega mi się to spodobało - mimo że myślałem zawsze że to nie dla mnie i że „nie nadaję się”. Póki co od samego początku ćwiczę z trenerem.

Po ostatnim treningu porannym skończonym o 9 rano poszedłem na cały dzień do pracy. Po 23 poszedłem spać i w nocy obudził mnie ból łokcia prawej ręki. Bolało jak nigdy - bardzo. Promieniowało więcej w górę niż w dół. Miejsce które boli jak dotykam to miejsce pomiędzy kośćmi. Czuję taką mniejszą kość bliżej ciała potem jest miękkie miejsce i duża kość - to właśnie jak uciskam to miejsce to zaczyna boleć tam.

Podczas treningu nic się nie zadziało złego. Nic nie zabolało itp. Pracę mam siedzącą - siedziałem kilka godzina i wykonywałem monotonne ruchy tą ręką. Miałem ją lekko źle podpartą na podłokietniku i pierwszy objaw pojawił się pod koniec pracy (22:00). No ale po chwili minęło więc to zignorowałem i dopiero pobudka w nocy mnie zweryfikowała.

Wziąłem jakieś leki przeciwzapalne. W chwili obecnej już jest lepiej ale nadal podczas ruszania ręką odczuwam ból. Przełożyłem dzisiejszy trening.

Miał ktoś coś podobnego? Jakieś przeciążenie i przejdzie? Czy może wina pracy i zaczyna się odzywać zdrowotnie?

#mikrokoksy #silownia #ortopedia #lekarz
  • 2