Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam trzydzieści parę lat i żyję w średniej wielkości mieście. Mieszkam w wynajmowanym starym mieszkaniu z wysokimi sufitami i szparami w podłodze. Nie żebym takie umyślnie wybrał. Po prostu było tanie. Mieszkanie urządziłem w stylu minimalistycznym (czyt. „jest w dużej części puste”). Meble są w większości z drugiej ręki. Ale jest przytulnie. Kiedyś budowano budynki z charakterem. A może to upływający czas nadał im tego charakteru?

Do pracy chodzę pieszo, ale mam samochód, którym raz na jakiś czaś jadę na przejażdżkę. Najczęściej do kawiarni do sąsiedniego miasta. Lubię wtedy obserwować ludzi i się zastanawiać jak wygląda ich życie, gdzie pracują, ile mają lat. Na luksusowe życie nie starcza, ale nie oszczędzam też na podstawowych rzeczach jak woda, jedzenie, prąd... . .

Co tydzień robię duże zakupy w tanim supermarkecie. Zawsze takie same, więc zawsze idę przez sklep tą samą drogą. Kupuję warzywa, owoce, rybę, ser, szynkę, jajka. No i chemia do kuchni i łazienki jak czegoś brakuje. Czasem kupię sobie jakiś dziwny ser i gdy go kolejnego dnia rano przy śniadaniu go rozpakowuje to się cieszę jak dziecko. Gdy mi zabraknie pieczywa to idę pieszo do pobliskiej piekarni.
Ubrań mam mało. Niekiedy sobie kupię jakiś ciuch, ale najczęściej dopiero wtedy, gdy mi się przetrą moje stare spodnie lub mi się przedziurawi koszulka. Nie wiem skąd się te dziury biorą, ale zauważyłem, że pojawiają się po paru latach same. I to nie koniecznie na szwach. W ogóle nie zwracam uwagi na modę. Ważne, żeby dobrze ubranie pasowało, było minimalistyczne, schludne.

Na śniadanie jem zawsze tak samo. Oprócz weekendów. Wtedy pozwalam sobie na więcej kreatywności. Obiad gotuję raz na dwa, trzy dni. Robię na przemian kilka potraw. Czasem idę na hamburgera z frytkami lub wezmę na wynos pizzę.

Nie mam tu przyjaciół ani znajomych poza pracą. Z rodzicami mam sporadyczny kontakt. Chyba jestem trochę samotny.
#emigracja



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 12
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Niby zwyczajny wpis, ale jakoś mocno mi utkwił w pamięci od wczoraj. Ten opis jest taki smutno-pogodny, w jakiś sposób ujmujący. To skupienie na codziennych rzeczach, prostych powtarzalnych czynnościach - to jest właśnie prawdziwe życie i nie każdy to dostrzega. Chyba trochę odnajduję siebie w takim widzeniu świata, może dlatego tak mnie to poruszyło. Ta dziecięca niewinna radość z prostych przyjemności jak próbowanie nowego sera, to przyglądanie się innym ludziom bez
  • Odpowiedz