Czy ktoś czytał tę książkę i może się podzielić wrażeniami?
Przeczytałam darmowy fragment ebooka i mam mieszane uczucia. Już od pierwszych stron odnoszę wrażenie, że autorka ma dość sprecyzowane stanowisko i pod nie pisze to opracowanie.
Liczyłam raczej na coś bardziej analitycznego i bezstronnego w omawianiu tej sprawy.
Czy moje wrażenie jest celne czy nie ma co mu ulegać i warto kupić pełną wersję?
@hellyea: większość tych "historii prawdziwych", te i Lorrainów i im podobnych, to tanie sensacyjne bzdury, które nawet mi jako miłośnikowi tematyki ciężko czytać, bo raz, że są pisane w durnym sensacyjnym tonie przyjmujące za pewnik te wydarzenia, dwa, często tam są zwyczajne kłamstwa, które nie wytrzymują wpisania w Google. Ostatnio w jednym przeczytałem, że pierwowzór księdza z Egzorcysty umarł w tajemniczych okolicznościach w Afryce. Szybka wikipedia powiedziała, że umarł w całkowicie
@KubaGuziq: Warrenów czytałam dużo i bardzo lubię ich czytać- traktuję ich historię jako 100% fikcję i rozrywkę. Coś jak oglądanie horrorów. Takie fajny przerywanik, kiedy mam ochotę na lżejsze czytanie. W przypadku tej dziewczyny szukałam jednak jakiegoś rzetelnego reportażu, który by rozpykał tę sprawę tak na zimno. Mieliśmy tutaj proces sądowy i śmierć, więc liczyłam na fajny kawałek analizy. Ale z tego, co piszecie i co mi się rzuciło w oczy
Przeczytałam darmowy fragment ebooka i mam mieszane uczucia. Już od pierwszych stron odnoszę wrażenie, że autorka ma dość sprecyzowane stanowisko i pod nie pisze to opracowanie.
Liczyłam raczej na coś bardziej analitycznego i bezstronnego w omawianiu tej sprawy.
Czy moje wrażenie jest celne czy nie ma co mu ulegać i warto kupić pełną wersję?
#pytania #ksiazki #czytajzwykopem #egzorcymy #religia #medycyna
opinii jest sporo, bo 58
@Kutang-Pan No właśnie tak te pierwsze strony jakoś zapachniały mi taką lekką dramą
W przypadku tej dziewczyny szukałam jednak jakiegoś rzetelnego reportażu, który by rozpykał tę sprawę tak na zimno. Mieliśmy tutaj proces sądowy i śmierć, więc liczyłam na fajny kawałek analizy. Ale z tego, co piszecie i co mi się rzuciło w oczy