[SuperStefan]

W ramach #mirkowyzwanie wylosowałem takie zadanie:

Dni i wieczory coraz chłodniejsze - przygotuj się odpowiednio na pogodę i temperaturę i zorganizuj biwak w zacisznym miejscu

Od jakiegoś czasu mam w obserwowanych hashtag bikepacking - bardzo łakomo wygląda chillax na łonie natury.

Więc kupiłem hamak z Decathlonu, by tydzień później go zgubić. Po tej zgubie kupiłem kuchenkę gazową, ale w dniu kiedy miałem robić moto-biwak z kuchenką - dostałem takiej sraczki jak Wisła za Czaskoskiego (⁠・⁠o⁠・⁠)

Jednak kilka dni temu udało mi się zrobić rodzinny biwak. Moja różowa namówiła mnie na odwiedzenie Zakopanego. A przy okazji, odwiedziliśmy #tatryslowackie. I tutaj chciałbym się pochwalić fajnym odkryciem dla #tatacontent, które jest super alternatywą dla Doliny Chochołowskiej, gdy trzeba z kaszojadem zwiedzać góry (⁠・⁠∀⁠・⁠)

Z Jaworzyny Tatrzańskiej idzie sobie niebieski szlak do Polany pod Muraniem. Asfalt niemal cały czas, niewielkie deniwelacje (czyli wózkiem idzie gładko) i po niecałej godzinie jesteśmy na polanie z zajebistym widokiem. Mój kaszojad sobie świrował na trawie, a ja na dmuchanej pufie raczyłem się herbatą z termosu (⁠◕⁠ᴗ⁠◕⁠✿⁠)

Może nie jest to biwak godny Ramba z pierwszego filmu o Rambie, ale myślę że zadanie zaliczone (⁠✷⁠‿⁠✷⁠)

#biwakowanie #zonabijealewolnobiega #tatry #slowacja