Wpis z mikrobloga

@Quazu: Kiedyś spotkałem w lesie wałęsającego się luzem psa wielkości owczarka, na szczęście polazł w swoją stronę. Z szybkością psa i ostrością jego zębów nie mamy szans.
A psy z właścicielami obok wcale nie są mniej niebezpieczne, zwłaszcza gdy właściciel jest bezmózgiem, co często się zdarza.
myśliwego


@sameowoce: nie no, to to raczej nie... po pijaku to jeszcze OPa odstrzeli..

@czykoniemnieslysza: weź nóż, jak nie masz to kup jakiś większy folder lub morę..
wchodząc do lasu znajdujesz grubego długiego kija, niby do podpierania się, ale ostrzysz jeden koniec robiąc z niego dzidę i masz broń z którą ludzie kiedyś na mamuty polowali ( ͡° ͜ʖ ͡°) (lub dinozaury, jeśli wierzyć Ewie Kopacz)
@czykoniemnieslysza: Masz dużo większą szansę, że coś Ci się stanie w mieście, więc wyluzuj. Na psa w pierwszej kolejności polecam porządne, ciężkie buty, żeby załadować solidnego kopa w ryj, a w drugiej gaz.

Psy to ch*j, na moich zadupiach ostatnimi laty jest coraz więcej wilków, które coraz mniej boją się ludzi, bo nie czują zagrożenia z ich strony, nocami słychać ich upiorne wycie. Zapuszczając się głębiej w leśne ostępy przeważnie zabieram
@Libertarian90: Równie dobrze jak z wilkiem możesz mieć spinkę z dzikiem, łosiem albo nawet nabuzowaną hormonami w czasie godów sarną. A i tak psy (zwłaszcza te zdziczałe) są groźniejsze niż wszystko to razem wzięte, bo w przeciwieństwie od reszty nie mają instynktownego strachu przed ludźmi. W przypadku wilka sprucie się do człowieka to rzadkość, w przypadku psa to w zasadzie norma...