Wpis z mikrobloga

@EndThis: Hezbollah to nie jest akurat kolejna "armia proroka" licząca 5 osób z kałachami. W 2006 Hezbollah wygrał wojnę z Izraelem (i to głosy z samej izraelskiej armii. Były tez takie mówiace o remisie, ale nikt nie mówił, że wygrali), a w Syrii uratowali w krytycznym momencie rząd Assada. od tego czasu tylko są mocniejsi. Dlatego przemówienie Nasrallaha było ważne i wyczekiwane, a oświadczenia jakichś "islamskich dzihadów" to spotykają się z
rel, ale jako że symetryzmu nigdy za mało to tak widzę żołnierzy izraelskich którzy zamiast walczyć z hamasem bombardują ludność cywilną