[miszczu90]

@MasterZiomaX: Te produkty są znane w dużej części Europy - i tak tej polskiej produkcji - sam się zdziwiłem jak ludzie w Lizbonie częstowali mniej napojami - a tam patrzę polskie kubkiXD

[Rasteris]

@MasterZiomaX: a co powiesz o takiej solniczce?

[djtartini1]

sam się zdziwiłem jak ludzie w Lizbonie częstowali mniej napojami - a tam patrzę polskie kubkiXD

@miszczu90: bo to na początku były szklanki francuskiej produkcji (też lepszej jakości, mam jeszcze kilka z last 90.), później Polacy wygrali ceną

[jutrobedzieinaczej]

@Rasteris: pierwsze widzę

[Rasteris]

@jutrobedzieinaczej: za PRL podstawowy przyrzad na kazdy wyjazd nie tlukly się, lekkie.

[Eospherus]

@MasterZiomaX duralex sed lex

[Iudex]

@MasterZiomaX Ja miałem takie talerze tylko, szklanki w tym samy kształcie, ale przezroczyste.

[Kauabang]

@MasterZiomaX: *szklanki

[DrTRAPH0USE]

@jutrobedzieinaczej szklanki duralex, w kazdym domu byly. Chyba ze ty oskarek

[jutrobedzieinaczej]

@DrTRAPH0USE solniczek nie widziałem. Szklanki mam do dzisiaj takie

[rvva1]

@MasterZiomaX chad szklanka- lekka i wytrzymała.

[WybuchowyCzajnik]

@MasterZiomaX: mam taki kubek i jego jedynym przeznaczaniem jest odmierzanie składników do naleśników xD Mam obcykane ile na oko dawać żeby wyszło idealnie dla dwóch osób.

[krzysztof-kamil-undro]

@WybuchowyCzajnik: tez duralexem mierze, one maja chyba pojemnosc "nominalnej szklanki"

[TyWidziszINieGrzmisz]

@krzysztof-kamil-undro: Nie, mają pojemność 200 ml - szklanki "typu PRL" mają 250 ml (a przynajmniej te u mnie) - sprawdzałem. Kiedyś toczyłem wojnę z matką, ile mam dodać mąki, oleju, etc. bo wszystko w przepisach miała zapisane w szklankach i nic nie wychodziło (tzn. wychodziło jak w poście Lidla z "łysym grzybem" ( ͡º ͜ʖ͡º) )

[TyWidziszINieGrzmisz]

@Rasteris: Proszę oddać mi solniczkę. Stanowi komplet z podstawką na jajko.

[saimonm]

@MasterZiomaX jakieś takie znajome ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[mjr_bien]

@Rasteris: pierwszy raz w życiu taką widzę

[ffrugopl]

@Rasteris o stary! Lata 90, co roku jeździliśmy do ciotki na wieś. Wcześnie rano pobudka, szliśmy z wujkiem nad jezioro się wykąpać. Potem śniadanie - kanapki ze świeżego, chrupiącego chleba z masłem i pomidorem, posypane solą z takiej właśnie solniczki. O 9:00 Czterej pancerni oglądani na czarno-białym telewizorze. Wędrówki po lesie, zbieranie jagód, poziomek, woda pita prosto ze źródełka. Wieczorem ognisko... Ile nostalgii potrafi wyzwolić jedno zdjęcie solniczki.