Wpis z mikrobloga

Kingunia jest niereformowalna. Nawet matce potrafi odwalić jazdy. Ja też miewałem takie sytuacje z matką, ale nie reagowałem tak jak ona. O zapalaniu światła w nocy już nie będę wspominał. Ciężko o coś Aptekarza winić. Może jedynie o to, że nie potrafi się odwinąć. Siedzi cały spięty i nie wiem czy ma przez nią stany lękowe czy wrodzony autyzm. U misiaków nadal tak słodko, że ciężko to oglądać. Na szczęście Krzysiu kontynuuje chlubne tradycje kiepskiego prowadzenia auta.
Kornelia za chwilę może stanąć przed trudnym dylematem. Czy zostać w Bydgoszczy gdzie na każdym rogu czyha teściowa czy wracać do siebie by mieszkać w trójkę z siostrą. Następny odcinek zapowiada się dramatycznie. Czy dostała mandarynką w oko czy to jednak efekt nieudanej henny? #slubodpierwszegowejrzenia
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jovynsorek: Wyobrażacie sobie co by było gdyby Rzęsiarę z Mareczkiem spiknęli? Parking, wyjeżdżają, a tu MamaMarka: "Chcesz mandarynke????" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kinia by wysiadła z tego auta żeby jej p-----------ć xDDDDD
  • Odpowiedz
  • 11
@axio1: Podejrzewam, że i tak najbardziej oberwało by się Mareczkowi, że nic z tym nie robi i jest mamisynkiem. W porównaniu do świętej Kornelii nie gryzła by się w język...
  • Odpowiedz
@Jovynsorek: Wiadomix, ale mogłoby być ciekawie, jakby np. Rzęsiara wyrwała Markowi telefon z ręki jak matka dzwoni 7 raz w ciągu godziny i krzyczała: Nie, nie chcemy żadnych mandarynek, kobieto, po co mi twoje mandarynki, będziesz musiała potem znowu do sklepu iść jak nam dasz, a w ogóle to kończ rozmowę i gaś światło" xD
  • Odpowiedz