Wpis z mikrobloga

Chciałbym przypomnieć, że jeden n niewielu momentów, gdzie zachowaliśmy się jak trzeba, był wtedy jak nie daliśmy wiary ukraińskiemu aktorowi, że to ruska rakieta była, która zabiła Polaków w Przewodówie.
Teraz zamiast cieszyć się wyborami, Świętami , czy ogólnie życiem to tkwilibysmy w okopie, bo nasz 'przyjaciel' chciał nas ewidentnie wciągnąć w ten konflikt.

#ukraina
#wojna
#bekazlewactwa wypietego w stronę Ukrainy
#4konserwy
  • 35
na przykład wyprowadzając rakietę poza zasięg radarów które ją kontrolują.


@aarahon: co skończy się ich zniszczeniem. Utrata sygnału z radaru naprowadzającego jest triggerem dla systemów autodestrukcyjnych.

właśnie udowodniłeś że nie znasz się sam i wymyślasz rzeczy, wiesz?

Typie, ja zawodowo zajmuje się radarami i pracuję w branży zbrojeniowej XD
Mam świadomość tego jak takie systemy działają, w przeciwieństwie do ciebie co udowodniłeś bzdurą o wyprowadzeniu pocisku z zasięgu stacji radarowej jako
Utrata sygnału z radaru naprowadzającego jest triggerem dla systemów autodestrukcyjnych.


@KaiserBrotchen: nawet gdy ma cel przed sobą? ;)

Mam świadomość tego jak takie systemy działają, w przeciwieństwie do ciebie co udowodniłeś bzdurą o wyprowadzeniu pocisku z zasięgu stacji radarowej jako przeciwdziałaniu samoczynnego zniszczenia rakiety.


@KaiserBrotchen: tyle że ja tego nie napisałem... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nawet gdy ma cel przed sobą? ;)


@aarahon: tak. Pociski systemu S-300 mają naprowadzenie "command", a dokładniej w zależności od wariantu pocisku i ustawienia mogą działać jako klasyczny "command" albo jako "command - beam rider". W przypadku klasycznego commanda rakieta ma wysyłane polecenia kontrolne z ziemi, a w przypadku pracy jako beam rider porusza się tak jak naświetlona jest wiązką radaru.

Pocisk jest głupi. On nie wie gdzie jest cel, ani
tak.


@KaiserBrotchen: czyli twierdzisz że pocisk s300 może dokonać autodestrukcji 100 metrów przed celem jeśli straci połączenie z "ziemią"? Na przykład przez zagłuszanie sygnału, tak?

1. Napisałem ci, że ruscy nie mogli wiedzieć o tym, że system autodestrukcyjny nie zadziała

2. Ty stwierdziłeś, że oni wiedzą jak działa ten system i są w stanie to robić


@KaiserBrotchen: co tobą kieruje że kłamiesz? xD

Stwierdziłem że są w stanie robić takie
czyli twierdzisz że pocisk s300 może dokonać autodestrukcji 100 metrów przed celem jeśli straci połączenie z "ziemią"?


@aarahon: nie twierdzę, tylko tak jest XD Dla pocisku utrata kontaktu ze stacją radarową jest równoznaczna z samozniszczeniem. Powtórzę to po raz kolejny, pocisk nie wie gdzie się znajduje ani gdzie jest cel, który ma zniszczyć. On jest sterowany z ziemi.

Na przykład przez zagłuszanie sygnału, tak?


Niewykonalne.
Poza tym gdyby ruskim w jakiś
nie twierdzę, tylko tak jest XD


@KaiserBrotchen: ok, skoro tak się znasz na tych pociskach, wytłumacz mi w jaki sposób autodestrukcja sprawia że pocisk staje się nieszkodliwy i nie może spaść na ziemię czyniąc szkody.

a wymyślanie, że ruscy w jakiś magiczny sposób zapobiegli samozniszczeniu pocisku to srogie foliarstwo


@KaiserBrotchen: ale kto tak twierdzi? ;)
@aarahon: oczywiście, że pocisk spadnie i może robić szkody, ale nie poleci tak daleko jak cały pocisk, a poza tym ładunek wybuchowy, który się w nim znajduje jest już zniszczony.
Pocisk po autodestrukcji to po prostu śmieci, które spadają na ziemię. W przypadku Przewodowa spadł cały pocisk i doszło do wybuchu właśnie dlatego, że nie zadział system samozniszczenia.
ale kto tak twierdzi? ;)


@aarahon: ty tak twierdzisz.

Stwierdziłem że są w stanie robić takie rzeczy - czyli sprawiać że rakieta leci za celem poza obszar kontroli radarów.


@aarahon: to jest twoja wypowiedź. Tłumaczyłem ci już, że utrata kontroli jest równoznaczna z samozniszczeniem pocisku. Jeżeli ruscy są w stanie zmusić rakietę do lotu mimo utraty kontroli, to jednocześnie są siłą rzeczy zdolni do zapobiegnięcia samozniszczeniu rakiety.

Pogrążasz się. Próbujesz
Tylko spadnie już ze zniszczoną głowicą i w kawałkach, przez co jest stosunkowo niegroźny, bo to po prostu spadające śmieci.


@KaiserBrotchen: aha, śmieci poruszające się 1500 m/s....

Fakty są takie że ruskie wiedzą jak działają pociski s300 i są w stanie zapędzać je tak by goniły za celem - ewidentnie widać to było to było w tym przypadku. Wcześniejsze próby się nie powodziły.