[reventon]

rozglądam się za prezentem dla córki (12 lvl).
Wkręciła się trochę w fotografię i zażyczyła sobie aparat pod choinkę. Ponieważ jestem zielony w te klocki zapytuję o pomoc.

Co warto kupić na początek? Jakąś podstawową lustrzankę? Czy może bardziej kompakt? Czy w tej branży warto iść w u----i jeśli się człowiek dobrze nie zna? Czy może da się w miarę łatwo sprawdzając kilka wrażliwych punktów uniknąć podstawowej wpadki? Osobiście myślę, że przydałoby się kupić coś, co pozwoli na jakąś naukę, nie tylko głupiego jasia do pstrykania.

Wiem, że takich pytań są pewnie dziesiątki, ale wpisując w google odsyła mnie do mniej lub bardziej sponsorowanych stron i doprawdy nie wiem już czemu wierzyć. No i nawet nie wiem w jakich przedziałach cenowych szukać żeby to miało sens, ale żeby nie przepłacić.

Mirki z tagu #fotografia - pomożecie? #zdjecia

[L24D]

@reventon: Zależy od charakteru, ale lustrzanki są ciężkie, w dobie tego że wyjmujesz telefon z kieszeni czy mały kompakt może być frustrujące, zwłaszcza dla młodszych. Może jakiś podstawowy bezlusterkowiec albo kompakt z dostępnym trybem manualnym (choć w kompaktach nie masz wymiennych obiektywów, to może być ograniczające, tak jak napisałeś - nie nauczysz się na tym tyle co na aparacie z wymienną optyką).

[v-tec]

@reventon: na początek to jakiś nieco bardziej rozbudowany kompakt, ew. superzoom. Lustrzanka - za duża, za ciężka, nie wykorzysta jej potencjału. Używka może być, o ile nie jest zajechana. Może coś z fujifilm?

[reventon]

@v-tec: dzięki coolego. Jakieś rady jak rozpoznać nie zajechaną używkę?

[ruffio]

@reventon a ja odmiennie od kolegów polecam lustrzankę. Pełna klatka, ze dwie stałki i heja. W lustrzance też masz programy, a jak chcesz iść dalej to PSAM - tryby bardziej świadome. Używaną lustrzankę w pełnej klatce mozna kupić od 1300 (nikon d610 za 1299 z niakim przebiegiem). Jak się określi co chce robić można dalej iść np. macro - obiektywy macro, lampy itd. Pełne spektrum możliwości i rozwiązań.
Z minusów napewno

[v-tec]

@reventon: sprawdzić licznik zdjęć (często można odczytać z Exif z pliku jpg - poproś sprzedawcę o przesłanie kilku przykładowych zdjęć, najlepiej na szerokim kącie, gdzieś "pośrodku" i max zoomie aby sprawdzić czy z optyką i ostrzeniem jest ok), najlepiej jakby miał max kilka tys. zdjęć, nie może mieć żadnych uszkodzeń mechanicznych, niewytarte przyciski, w miarę czysty, najlepiej jeszcze na gwarancji, brak problemów z ostrzeniem, płynnie działający zoom.

[maikeleleq]

@reventon nie słuchaj tych co mówią żeby nie brać lustrzanki, kup jej jakiegoś używanego nikona z serii 5xxx lub jak więcej siana 7xxx i do tego stałkę 35mm f/1.8 i zobaczysz za pół roku że będzie wołać o kolejny obiektyw ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[jacob1]

Z lustrzanka to jedyne czym bym się martwił że po prostu uzna ja za za ciężką i za mało poręczną (i taka "mało fancy"). Chociaż jak ja rzeczywiście to kręci to może jej to nie przeszkadzać.
Plus lustrzanki to taki że stosunkowo tanio można kupić model który kiedyś stał na średniej/wysokiej półce. Jeśli kiedyś dało się tym zrobić świetne zdjęcia to i dzisiaj się da. Tak samo z obiektywami. Ludzie się przesiadają na bezlusterkowce więc wyprzedają lustrzanki.

Oczywiście w przypadku lustra/bezlustra to za chwilę pojawi się temat dodatkowych obiektywów, do obiektywu filtry etc. Aparatem będzie mogła zrobić dużo lepsze zdjęcie niż telelfonem, natomiast zrobienie go będzie wymagać dużo większego nakładu własnej pracy i nauki.

Opcja z drugiego krańca to jakiś zaawansowany (czyli taki który ma matryce co najmniej 1", pełny tryb PASM i obiektyw o jasności poniżej f 2.0)kompakt np. Lumix lx100 (stos. Duża matryca, jasny obiektyw- tylko ciężko go kupić) czy Sony rx100. Jest to jakaś opcja bo o ile nie da jej tyle możliwości co lustro/bezlustro to będzie miała gotowy zestaw który pozwoli określić co chce w przyszłości. W razie wtopy/ zmiany (z góry bym założył że nawet jak się wkreci to to nie będzie wybór ostateczny- w przypadku zaawansowanego kompaktu to nawet na pewno będzie wybór na chwile) będzie to też łatwo sprzedac