Wpis z mikrobloga

Półtawska była teologiczną analfabetką". - W ogóle nie miała przygotowania teologicznego, nie orientowała się, co się dzieje w teologii. Spotkała Wojtyłę nie na jakiejś debacie teologicznej tylko w konfesjonale. Więc to rodzaj jakiejś mistycznej niemalże przyjaźni, którą cementowało bardzo osobliwe podejście do ludzkiej seksualności i rozrodczości, zwłaszcza do zarodków.

Półtawska była bowiem zdecydowaną przeciwniczką aborcji, antykoncepcji, masturbacji czy pozamałżeńskiego seksu. - To zestaw poglądów, który jest mocno zakorzeniony w teologii, wręcz średniowiecznej. Nie ma absolutnie rozumienia ludzkiej psychiki, ciała. Jest fundamentalistyczne podejście do seksu, z którym współbrzmiał Karol Wojtyła - relacjonował prof. Obirek. W jego ocenie Półtawska i Wojtyła "wzmacniali się wzajemnie w poglądach, które mieli, niezależnie od tego co świat, teologowie czy refleksja naukowa na ten temat mówiła".

Profesor Obirek zwrócił uwagę, że miało to ogromny wpływ na Kościół katolicki. - To był bardzo mocny ideologiczny background, z którym nie sposób dyskutować. Zwłaszcza jeśli przedstawia go człowiek, który ma wpływ na obsadzanie stanowisk biskupich czy powierzanie lub odmawianie prawa do nauczania. To pociągnęło za sobą lawinę decyzji, z której Kościół się właściwie nie pozbierał do dzisiaj. A polski Kościół jest dokładnie ilustracją tego, jakie spustoszenie ten tandem zrobił w nauce kościelnej, jeśli chodzi o seksualność - stwierdził prof. Obirek. I wskazał, że spadkobiercą tego sposobu myślenia jest, chociażby abp Marek Jędraszewski. - Była to bowiem enigmatyczna mieszanka seksualnej obsesji z jednej strony i mowy nienawiści z drugiej. Bo to się łączy z obsesją na punkcie homoseksualizmu. Oni chcieli leczyć homoseksualistów, co prowadziło do prawdziwych tragedii - mówił. - Jest to o tyle groteskowe, że jednocześnie wiemy, że sam Kościół jest "liberalny" w podejściu do praktyk homoseksualnych samych księży - dodał.
#kosciol #religia #katolicyzm #polska #lgbt #bekazkatoli #kobieta #wykopobrazapapieza
robert5502 - Półtawska była teologiczną analfabetką". - W ogóle nie miała przygotowan...

źródło: Screenshot_2023-10-25-23-27-01-431

Pobierz
  • 25
@robert5502:
Ciekawa teoria, że zafiksowanie na seksie pogrąża kościół. Na pewno nie jest to jedyny czynnik, ale myślę, że dałoby się obronić tezę, że dosyć istotny. W obecnej kulturze zdominowanej przez indywidualizm i liberalizm obyczajowy, kościół mógłby położyć nacisk na inne społeczne problemy, które przecież już znajdują się w jego nauczaniu. Jest o wsparciu wykluczonych, niepełnosprawnych i ubogich, jest o równości każdego człowieka - i te obszary możnaby przedstawiać jako przeciwwagę
@Blaszczykowski_Robert:

Ciekawa teoria, że zafiksowanie na seksie pogrąża kościół. Na pewno nie jest to jedyny czynnik, ale myślę, że dałoby się obronić tezę, że dosyć istotny. W obecnej kulturze zdominowanej przez indywidualizm i liberalizm obyczajowy, kościół mógłby położyć nacisk na inne społeczne problemy, które przecież już znajdują się w jego nauczaniu. Jest o wsparciu wykluczonych, niepełnosprawnych i ubogich, jest o równości każdego człowieka. Gdyby przełożyć akcenty i zamiast tłuc od 60
@Zgrywajac_twardziela:

Zgadzam się z tobą częściowo - tzn. nagłe i całkowite porzucenie teologii ciała mogłoby się skończyć odpływem wiernych na większą skalę niż ma to miejsce. Jednak weźmy pod uwagę, że katolików którzy naukę moralną ich religii biorą na serio jest może z 10%. Reszta przynajmniej używa prezerwatyw i nawet nie uważa tego za grzech. Ostrożne, ale progresywne zmiany możnaby przeprowadzać i kościół to robi, tylko zapewne ze względu na dosyć
@Blaszczykowski_Robert:

Także uważam, że bardziej liberalne podejście do związków homo czy antykoncepcji rozsierdziłoby co najwyżej najbardziej zagorzałych tradsów, którzy już teraz i tak psioczą na Franciszka.

Pytanie tylko, czy we wspólnocie kościoła, poza takimi fanatykami, i ludźmi którzy chodzą do kościoła z przyzwyczajenia, a nie dlatego, że się z nim zgadzają(myślę, że znaczna większość "wierzących" w Polsce), ktokolwiek jeszcze zostaje.
Moim zdaniem teoria, jakoby ludzie odeszli od kościoła, bo nie pasują
każdy się połapie że coś jest nie halo, i może zechcieć powiedzieć "sprawdzam"


@Zgrywajac_twardziela: W.katolicyzmie wszystko jest "nie halo" i wierni, przynajmniej masowo, się nie połapali. Więc o zmiany można być spokojnym.
Ale oczywiście zmian w tzw "naukach" Kościoła nie będzie. Dalej będą mieli obsesję na punkcie seksu, kontrolowania tej sfery życia wiernym (przy okazji całemu społeczeństwu) i wpędzania ich w konflikt sumienia. Gwarantuje to jakość kleru jaka została po jp2,
@robert5502:

W.katolicyzmie wszystko jest "nie halo" i wierni, przynajmniej masowo, się nie połapali. Więc o zmiany można być spokojnym.

Owszem, wszystko jest "nie halo", ale wierni od lat mają podawaną tę samą wersję, w którą wierzą, jeśli były zmiany to raczej płynne i bardzo rzadko radykalne, a tu nagle coś o co się pienili przez lata ma być uznane za nic takiego? Nawet największy oszołom wtedy może zacząć łączyć wątki. Jehowi
@robert5502:

Ale katolicy zmiany przechodzili. Sporo elementów ich religi odeszło w zapomnienie. Przetrwali

Owszem, ale to na przestrzeni wielu lat te zmiany wprowadzano, a i tak z ich powodu były przecież przeróżne rozłamy. Obecnie społeczeństwo, przynajmniej to Europejskie, jest, moim zdaniem, na takim poziomie, że religie przestają być komukolwiek potrzebne, i na powolne reformy zwyczajnie braknie Kościołowi czasu. IMO jeśli nic spektakularnego się nie wydarzy, to na przestrzeni najbliższych 40-50 lat
kościół dalej uważa, że poza nim nie ma zbawienia.


@galicjanin:

Jeśli uznajesz postanowienia SW II za wiążące dla katolików, to jest to nieprawda.

Z konstytucji dogmatycznej Lumen Gentium:

KK 16. Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany