"Zbigniew Rau stara się w swojej antyniemieckości przebić zarówno Kaczyńskiego jak i Morawieckiego. Ale mój były kolega szkolny - Zbysiu - nie wspomniał ani razu, komu zawdzięcza swoją profesorską karierę sprzed lat. W dzień stanu wojennego - 13 grudnia 1981 roku - wraz z kolegami Zbigniew Rau znalazł się w NRD - w drodze do Niemiec Zachodnich. Porzuciwszy popsutego malucha w NRD, przekroczył granicę NRD - RFN. I zgłosił się do niemieckich władz - jako uchodźca z Polski. Niemcy dali mu prawo pobytu (Duldung). Dali zakwaterowanie. Pieniądze na utrzymanie. Przyszły minister spraw zagranicznych był na garnuszku niemieckiego podatnika ładnych parę lat. Pamiętam, bo odwiedziłem go w Getyndze gdzieś w połowie lat osiemdziesiątych. A dzisiaj stara się wciskać pisowskiemu ludowi opowieści o "strasznych" Niemcach. Nie rozumiem, jak można się tak zeszmacić dla kariery u boku Kaczyńskiego." #rau #polityka #dobrazmiana
W dzień stanu wojennego - 13 grudnia 1981 roku - wraz z kolegami Zbigniew Rau znalazł się w NRD - w drodze do Niemiec Zachodnich. Porzuciwszy popsutego malucha w NRD, przekroczył granicę NRD - RFN. I zgłosił się do niemieckich władz - jako uchodźca z Polski.
Niemcy dali mu prawo pobytu (Duldung). Dali zakwaterowanie. Pieniądze na utrzymanie. Przyszły minister spraw zagranicznych był na garnuszku niemieckiego podatnika ładnych parę lat. Pamiętam, bo odwiedziłem go w Getyndze gdzieś w połowie lat osiemdziesiątych.
A dzisiaj stara się wciskać pisowskiemu ludowi opowieści o "strasznych" Niemcach. Nie rozumiem, jak można się tak zeszmacić dla kariery u boku Kaczyńskiego." #rau #polityka #dobrazmiana