Wpis z mikrobloga

Coś, co bardzo doceniam w mężczyznach, a co na mojej liście należy do absolutnego topu, to brak głupich pytań " kogo kochasz mocniej" albo " czy jakbym był...to byś mnie kochała".
Dzięki temu nigdy mój mąż nie zapyta "kogo kochasz bardziej, mnie czy nasze psy?", nigdy, przenigdy nie będę musiała kłamać.
Przecież to jest zajebiste. Brak głupich pytań vs brak głupich pomysłów.
Zdecydowanie wolę brak głupich pytań że strony panów.
Dlatego należy mężczyzn kochać, za to.
#zwiazki #malzenstwo #niebieskiepaski #przemysleniazdupy
  • 18
@Matylda_Megara cenić to jedno, ale uczyć się od facetów również można. Tego dystansu i opanowania. Zazdroszczę im, że częściej potrafią oceniać sytuację na trzeźwo i wyłączać przy tym emocje.
@popiolka dystansu się nauczyłam, opanowania chyba nigdy nie ogarnę.
Mój to oaza spokoju. Jest lekarzem i kiedyś jego młodszy syn uległ wypadkowi na naszych oczach.
Ja nie umiałam się skupić na racjonalnym myśleniu, a on się kompletnie odłączył, nie myślał "ratuje własne dziecko", tylko "ratuje pacjenta". Nie mogłam uwierzyć. Chyba dopiero w szpitalu jak wiedzieliśmy, że nic poważnego się nie stało, chyba jego własny mozg dopuścił emocje do głosu.
"kogo kochasz bardziej, mnie czy nasze psy?"


@Matylda_Megara: tu nie chodzi o zadawanie głupich pytań, tylko o to, że stawiając jakiegoś zwierzaka ponad swojego życiowego partnera nie nadajesz się do poważnego związku. każdy facet z godnością ucieknie z takiego układu gdy usłyszy twoją odpowiedz na to "glupie pytanie", więc jedyna szansa na zatrzymanie ogarniętego faceta to wymyślenie zawczasu manipulacyjnej zabawy "zakaz głupich pytań" i elo sprawa rozwiązana, pora na CSa.
@czescmampytanie ale to tylko przykład głupiego pytania. Ty sam założyłeś i to bezpodstawnie jaka byłaby moja odpowiedź.
Ty chciałbyś, abym była taka a nie inną osobą, bo wtedy pasowałoby to do twojego światopoglądu i opinii.
Równie dobrze mój mąż może oczekiwać, że odpowiem "nasze psy" i wkurzy się na mnie jak odpowiem "ciebie".
A jestem już tyle lat w poważnym związku, że chyba się jednak nadaje.
Dzięki temu nigdy mój mąż nie zapyta "kogo kochasz bardziej, mnie czy nasze psy?", nigdy, przenigdy nie będę musiała kłamać.


@Matylda_Megara: przecież z tego dosadnie wynika, że odpowiedź to "psy", więc żadne bezpodstawnie. zresztą wymyśl sobie jakiekolwiek inne głupie pytanie, które tak na prawdę jest ważne dla poważnego związku i podmień za te psy. wynik będzie ten sam.

Ty chciałbyś, abym była taka a nie inną osobą, bo wtedy pasowałoby to
@czescmampytanie Nie, nie zapomniałam.
Byłam w związku opartym na manipulacji i niedopowiedzeniach i nie skończyło się to dobrze. Dla żadnej ze stron.
To, że celowo w swoich uwagach używam dwuznacznych form, nie jest równoznaczne z tym, że w moim związku są niedopowiedzenia i manipulacje.
Pomyślałam o psach, spojrzałam na swoje psy i tak sformułowałam pytanie.
Gdyby mój mąż zapytał mnie " wolałabyś mieć dziecko, czy psa" bez wahania odpowiedziałbym, że psa.
A