Ostatnio pojawiły się wpisy sugerujące, że rząd zastanawia się nad wprowadzeniem podatku katastralnego. Przeanalizujmy zatem na przykładzie Stanów czym może się to skończyć.
Powyższy obrazek to zrzut ekranu ze strony Zillow [1] (coś jak nasze otodom). Ten oto ładny domek dostępny jest na sprzedaż ze ~ $600k, w zachodniej części miasta Dallas w stanie Teksas.
Przy powierzchni ~ 250 m. kw wydaje się że jest to bardzo duży dom, jednak pamiętajmy że są to standardy amerykańskie oraz że dom jest z desek.
Taki dom ktoś młody mógł odziedziczyć w spadku po rodzicach czy dziadkach, może też mieszkać tam jakieś małżeństwo w wieku 50 lat, lub babcia w wieku 65 lat. Może być tak że ktoś kto kiedyś wybudował lub nabył ten dom dzisiaj pracuje za najniższą krajową w McDonalds. W Polsce często jest tak, że ktoś mieszka w mieszkaniu po rodzicach robiąc za minimalna (albo i mniej u Janusza).
Ktokolwiek by nie był "właścicielem" tej nieruchomości musi płacić co roku podatek w wysokości ok 2% od jej aktualnej wartości. Kwoty podatku oraz wycenę z poprzednich lat widać poniżej:
Żeby lepiej zrozumieć istotę problemu zobaczmy ile w Teksasie wynosi minimalna krajowa za jedną roboczogodzinę:
Krótkie szukanie w google pokazuje, że minimalna wypłata to $7.25 za godzinę i nie była zmieniana od 2009 roku! [2]
Przeliczając na zarobki roczne (brutto) daje to 12 * 160 * $7.25 = $13920
Czyli zestawiając razem:
Rok 2014:
- Minimalna krajowa rocznie: $13920
- Wartość nieruchomości: ~$245k
- Podatek: $6386
- Zostaje na życie: $7534
Rok 2022:
- Minimalna krajowa rocznie: $13920
- Wartość nieruchomości: ~$552k
- Podatek: $13254
- Zostaje na życie: $666
Oznacza to że w przeciągu 8 lat sam wzrost cen nieruchomości spowodował, że kwota minimalnej krajowej wystarcza ledwo na spłatę wynajmu od państwa. Oczywiście zaraz podniosą się głosy aby podnieść minimalną krajową, jednak co z ludźmi którzy żyją z wcześniej zgromadzonych oszczędności, odsetek, czy mało płatnej pracy dorywczej?
Zanim pojawią się głosy, żeby dom sprzedać i zamieszkać gdzieś indziej. Przypomnijmy, że ten dom został kupiony za pieniądze raz opodatkowane oraz jego sprzedaż wiązać się będzie też z podatkiem (u nas też chcą to wprowadzić).
Finalnie, dlaczego zmuszać kogoś do opuszczenia swojego domu, tylko dlatego że nie ma z czego płacić haraczu za niego?
Może nazwijmy rzeczy po imieniu i powiedzmy sobie, że rząd planuje wywłaszczenie nieruchomości i zmianę "posiadania" na wieczysty wynajem.
Źródła:
[1] https://www.zillow.com/homedetails/8459-Shady-Grove-Rd-North-Richland-Hills-TX-76182/29216741_zpid/
[2] https://factorialhr.com/blog/texas-minimum-wage/
#usa #nieruchomości #wynajem #podatki #pit
Komentarze (406)
najlepsze
Zaczną od opodatkowania dużych, a skończą na nas, maluczkich.
Każda luka, tak jak opisane wyżej zwolnienie pierwszej nieruchomości spowoduje niesłychane kombinatorstwo i rząd będzie"zmuszony" zamknąć te lukę
Więc porównanie do Polski jest kompletnie z dupy.
Dokladnie, w Polsce bedzie jeszcze gorzej bo przeciez nie zniosą dochodowego ¯_(ツ)_/¯
jak myślisz który wariant będzie w Polsce?
@Sztywnesutkiszatana:
Niedługo kawalerka w stolicy na wynajem 8000 miesięcznie.
Podaż nowych mieszkań jeszcze spadnie, dom w stanie surowym będzie kosztował 2x tyle bo będzie trzeba założyć mu przymusowo panele 30kW żeby się ogrzać w zimie, pompę ciepła i inne wynalazki
@fujiyama: Tak. Kataster to podatek "antyrozwojowy". Założysz PC, PV, magazyn? Wartość twojego domu automatycznie wzrośnie, więc... Zapłacisz więcej katastra w następnym roku. Wspaniały biznes.
Z remontami też wszyscy będą zwlekać do ostatniej chwili. Nie wiem skąd u ludzi jakaś taka fascynacja tym podatkiem. To rozbój w biały dzień dla
@drool:
nie przeczytałeś ale spoko to nie zarzut
na wykopie nikt nie czyta tylko oglądają
To jest dobry sposób na jeszcze większe zwiększenie marży deweloperów a nie obniżenie cen mieszkań
@k_suchy: 2% rocznie to jest stawka jak za najem, #!$%@? kraj, nie dla biednych ludzi
@trololo55: kwota której większość ludzi nie zapłaci bo nie mają 3+ mieszkań.
@trololo55: chłopy to się wieszają, bo pracując na etacie mają wybór albo się kredytować na 30 lat za kawalerkę 26m^2 albo płacić 80% swojego wynagrodzenia landlordowi
USA wcale nie jest rajem podatkowym, wbrew temu, co się Polakom wydaje. Natomiast katastralny robi tam jedną dobrą rzecz - nikt nie trzyma niepotrzebnego mu